Rosjanka po wygraniu 13. spotkań z rzędu znalazła pogromczynię w Pattai. Zwyciężyła tutaj w 2009 roku w finale pokonując Hinduskę Sanię Mirzę. W ubiegłym sezonie zawodniczka z Moskwy obroniła tytuł w decydującym meczu zwyciężając faworytkę gospodarzy Tamarine Tanasugarn.
Hantuchová odniosła nad Zwonariową drugie zwycięstwo z rzędu (w 2009 roku w Cincinnati) i poprawiła bilans spotkań z Rosjanką na 2-4. W trwającym dwie godziny i 17 minut spotkaniu półfinalistka Australian Open 2008 odparła osiem z dziewięciu break pointów, a sama dwa razy przełamała tenisistkę z Moskwy. Słowaczka, która przed przyjazdem do Pattai legitymowała się bilansem tegorocznych spotkań 0-4, osiągnęła 11. w karierze finał i powalczy o czwarty tytuł (Indian Wells - 2002 i 2007, Linz - 2007).
W finale Hantuchová zagra z Sarą Errani (WTA 44), która pokonała rodaczkę i deblową partnerkę Robertę Vinci (WTA 38) 6:1, 6:4 wykorzystując cztery z 11 break pointów i zgarniając 30 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Dla 23-latki z Bolonii, która w ubiegły weekend stała się rekordzistką pod względem kolejno wygranych gier deblowych w Pucharze Federacji (bilans 16-0), odniosła nad starszą o cztery lata rodaczką pierwsze zwycięstwo (w zeszłym roku przegrała z nią dwukrotnie po trzysetowych pojedynkach). Errani osiągnęła swój piąty finał i w niedzielę zagra o trzeci tytuł (2008 - Palermo i Portoroż).
Hantuchová i Errani zagrają ze sobą po raz czwarty. W 2008 roku na trawiastych kortach Wimbledonu i rok później w Cincinnati górą była Słowaczka. Przed dwoma laty w Brisbane lepsza okazała się Włoszka. 23-latka z Bolonii po raz ostatni w finale cyklu WTA grała w 2009 roku w Portorożu, gdy przegrała z Dinarą Safiną. Dla starszej o cztery lata Hantuchovej, która w 2003 roku była piątą rakietą rankingu WTA, będzie to pierwszy finał od marca 2010 roku, gdy w Monterrey uległa Anastazji Pawljuczenkowej.