WTA Miami: Oudin w II rundzie po zwycięstwie nad Görges, udane otwarcie Zheng i Lisickiej

Melanie Oudin (WTA 75) pokonała Julię Görges (WTA 35) 7:5, 6:3 i awansowała do II rundy turnieju Sony Ericsson Open rozgrywanego na kortach twardych w Miami. W II rundzie są też dzikie karty Sabina Lisicka (WTA 217) i Petra Martić (WTA 106) oraz Jie Zheng (WTA 59).

Amerykańska nastolatka, która w 2009 roku doszła do ćwierćfinału US Open, w I secie prowadziła 5:2, by wygrać dopiero po nerwowej końcówce. W drugim secie Oudin wykorzystała dwie z pięciu okazji na przełamanie serwisu rywalki i sięgnęła po zwycięstwo po jednej godzinie i 48 minutach. W całym meczu popełniła on dziewięć niewymuszonych błędów i obroniła 11 z 14 break pointów. W kolejnej rundzie Amerykanka spotka się z Danielą Hantuchovą (WTA 30), z którą przegrała oba dotychczasowe spotkania za każdym razem wygrywając I seta.

- Julia popsuła sporo piłek na początku, a ja wiele piłek przebijałam, ona zaczęła grać lepiej i ja wzięłam go po małej walce. - powiedziała Oudin o I secie. - Było tam dużo wzlotów i upadków. Ona robiła błędy, a potem miała kończące uderzenia. Byłam dosyć równa przez większość meczu - myślę, że obie mogłyśmy zagrać lepiej.

W najbardziej dramatycznym meczu pierwszego dnia rywalizacji Elena Baltacha (WTA 85) wróciła ze stanu 1:3 w II secie i 0:4 w III i pokonała Sybille Bammer (WTA 103) 3:6, 7:6(5), 7:6(5) po dwóch godzinach i 56 minutach. - Nie mogę uwierzyć, że wciąż jestem częścią turnieju - powiedziała Brytyjka. - To zdumiewające. Jakoś mi się udało sięgnąć po zwycięstwo. To mi pokazało, że mentalnie jestem teraz bardzo solidna. W każdym turnieju byłam mocna pod tym względem. To mi pokazuje, jak dużo się poprawiłam. W kolejnej rundzie Baltacha zagra z Klárą Zakopalovą (WTA 36), z którą przegrała kilka tygodni temu w Dausze.

Grająca z dziką kartą Lisicka pokonała Melindę Czink (WTA 469) 6:3, 5:7, 6:4 po dwóch godzinach i 37 minutach walki odnosząc nad Węgierką trzecie zwycięstwo w czwartym spotkaniu. Niemiecka ćwierćfinalistka Wimbledonu 2009, która prawie przez cały ubiegły sezon leczyła kontuzję lewej kostki, skorzystała z 13 podwójnych błędów rywalki oraz obroniła dziewięć z 11 break pointów. Lisicki w 2008 roku także występując z dziką kartą doszła w Miami do 1/8 finału po drodze eliminując ówczesną szóstą rakietę świata Annę Czakwetadze. Przed rokiem właśnie w tej imprezie w spotkaniu z Jarosławą Szwiedową odnowiła się jej kontuzja kostki. 28-letnia Czink, która w 2009 roku w Quebec zdobyła swój jedyny tytuł, w zeszłym roku również zmagała się z urazami: najpierw barku, a następnie łokcia. Węgierka od kwietnia przegrała dziewięć spotkań z rzędu i po Wimbledonie (uległa Agnieszce Radwańskiej) nie wystąpiła już do końca sezonu w żadnym turnieju. Sezon 20011 rozpoczęła na początku marca od występu w dwóch turniejach ITF i w Miami wróciła do cyklu WTA.

Grająca z dziką kartą 16-letnia Amerykanka Madison Keys (WTA 421) miała w decydującym secie serwis na mecz, ale przegrała z Patty Schnyder (WTA 41) 6:3, 1:6, 6:7(2). Dzika karta z Chorwacji Martić pokonała Niemkę Kristinę Barrois (WTA 80) 7:5, 6:2 i w II rundzie zagra z Marią Szarapową (WTA 13). Półfinalistka Australian Open 2010 Zheng zwyciężyła Rumunkę Cirsteę (WTA 97) 6:3, 6:7(5), 6:3 i w kolejnym meczu spotka się z Samanthą Stosur (WTA 5). Chinka przez kilka miesięcy była wyłączona z gry z powodu kontuzji lewego nadgarstka. Pokonując Cirsteę wygrała drugi mecz w sezonie 2011, który rozpoczęła w lutym.

W decydującej rundzie eliminacji Jelena Dokić (WTA 64), która kilkanaście dni temu w Kuala Lumpur zdobyła swój pierwszy od 2002 roku tytuł, wróciła ze stanu 3:6 i 0:3 i pokonała Amerykankę Christinę McHale (WTA 98) 3:6, 7:6(3), 6:2. Australijka to dwukrotna ćwierćfinalistka turnieju w Miami: w 2001 roku przegrała z Venus Williams, a dwa lata później uległa Kim Clijsters.

Wyniki i program turnieju

Źródło artykułu: