29-letni Dawidienko to triumfator bawarskiej imprezy sprzed siedmiu lat. W piątek awansował do swojego pierwszego półfinału turnieju głównego cyklu od czasu styczniowego występu w Dausze, gdzie w pojedynku o tytuł ograł go Szwajcar Roger Federer. Pochodzący z Wołgogradu tenisista poprawił na 2-3 niekorzystny bilans gier z Čiliciem, z którym po raz pierwszy rywalizował na mączce. 22-letni Chorwat nie powtórzy osiągnięcia sprzed roku, kiedy to uległ dopiero w finałowej potyczce Michaiłowi Jużnemu.
Dawidienko odrobił w 10. gemie premierowej odsłony stratę przełamania oraz zdobył kluczowego breaka przy kolejnym serwisie rywala. Čilić nie wykorzystał czterech break pointów w drugiej partii i sam jako jedyny stracił podanie w ósmym gemie. Chorwat wygrał co prawda w stosunku 6-3 pojedynek na asy serwisowe, ale w najważniejszych momentach lepszy okazał się Rosjanin. Rozstawiony z numerem siódmym Dawidienko o finał zagra w sobotę z Radkiem Štěpánkiem (ATP 67).
32-letni reprezentant Czech zwyciężył 6:4, 6:0 w pięć kwadransów rozstawionego z numerem ósmym Philippa Kohlschreibera (ATP 42). Niemiec nie poradził sobie ze świetnie grającym przy siatce Štěpánkiem już po raz piąty w karierze (bilans: 1-5), wygrywając dotychczas tylko raz, podczas zawodów w Rotterdamie przed czterema laty. Doświadczony czeski tenisista zgarnął 73 proc. wszystkich rozegranych punktów przy drugim podaniu rywala i pięciokrotnie przełamał jego serwis. Štěpánek awansował do drugiego w obecnym sezonie półfinału głównego cyklu.
Kohlschreiber to jedyny reprezentant gospodarzy, który odpadł w piątek z rywalizacji, ale lokalna publiczność zobaczy w półfinale monachijskiej imprezy dwóch niemieckich tenisistów. O finał między sobą zagrają rozstawiony z numerem piątym Mayer, który nigdy wcześniej nie wygrał w Bawarii nawet spotkania oraz znany przede wszystkim z gry podwójnej Petzschner. Pochodzący z Bayreuth zawodnicy grali ze sobą dotychczas dwukrotnie i w obu przypadkach górą był Mayer.
35. obecnie na świecie Niemiec pokonał w piątek 7:6(4), 3:6, 6:4 utalentowanego Grigora Dimitrowa (ATP 69), dla którego był to pierwszy w karierze ćwierćfinał turnieju ATP World Tour. Mayer w całym spotkaniu zgarnął łącznie o sześć punktów mniej niż nastoletni Bułgar, a także był gorszy o jedno przełamanie. Dimitrow posłał na drugą stronę kortu osiem asów, lecz zmarnował także aż 9 z 12 wypracowanych break pointów. 27-letni Niemiec awansował do swojego trzeciego półfinału w tegorocznych rozgrywkach.
Petzschner z kolei potrzebował dwóch tie breaków, aby ograć 7:6(3), 7:6(6) Potito Starace (ATP 43). Reprezentant gospodarzy zrewanżował się tym samym 29-letniemu Włochowi za porażkę z challengera w Wolfsburgu sprzed ośmiu lat. Niemiec posłał na drugą stronę kortu siedem asów serwisowych i obronił oba wypracowane przez rywala break pointy. Swojego podania nie stracił również Starace, ale ostatecznie w tenisowej dogrywce dwukrotnie górą był Petzschner który po raz pierwszy w obecnym sezonie zagra o finał.