Roland Garros: Szarapowa zniszczyła polskie marzenia

Nie wykorzystując prowadzenia 4:1 w pierwszej partii i pięciu piłek na zakończenie drugiego seta, Agnieszka Radwańska uległa (6:7, 5:7 w 2h) Marii Szarapowej w IV rundzie Roland Garros. Rosjanka w ćwierćfinale zmierzy się z Andreą Petković, która po zwycięstwie (6:2, 2:6, 6:4) nad Kirilenko zatańczyła moon walk.


Agnieszka Radwańska, 22 lata, czterokrotna ćwierćfinalistka wielkoszlemowa (foto EPA)

Szarapowa, która tydzień przed Roland Garros wygrała turniej w Rzymie, odniosła siódme zwycięstwo w ósmym spotkaniu z Radwańską, ale po raz kolejny musiała się wznieść na swój najwyższy poziom (trzy ich mecze Rosjanka wygrała w trzech setach). Krakowianka jedyne zwycięstwo odniosła w US Open 2007, gdy pokonała ówczesną obrończynię tytułu w III rundzie. Była liderka rankingu po raz piąty osiągnęła ćwierćfinał Roland Garros i o powtórzenie półfinału z 2007 roku zagra z Petković (nr 15). Dla Niemki to drugi w karierze wielkoszlemowy ćwierćfinał, po tegorocznym Australian Open.

CZYTAJ: Papa Radwański: Córce przydałby się psycholog albo nawet oddział zamknięty

Skoncentrowana, do bólu konsekwentna, wykorzystująca każdy krótszy serwis Radwańskiej, strzelająca pociskami z siłą karabina maszynowego, Szarapowa pokonała krakowiankę w dwóch zaciętych setach wychodząc z 1:4 w I partii i broniąc pięciu setboli w II. W trwającym równo dwie godziny meczu była liderka rankingu zanotowała 47 kończących uderzeń przy 44 niewymuszonych błędach (Radwańska odpowiednio 13 piłek wygrywających i 12 błędów własnych), obroniła osiem z 11 break pointów oraz skończyła 17 z 22 piłek przy siatce. Rosjanka zanim doznała kontuzji barku wielokrotnie wychodziła z takich i większych opresji. Wybrnęła z tarapatów w meczu z 17-letnią Caroline Garcią od 3:6 i 1:4 wygrywając 11 gemów z rzędu, a teraz nie dała sobie odebrać seta bardzo dobrzej grającej Radwańskiej. Czy to już jest forma, która może przynieść Szarapowej zawodowego Wielkiego Szlema (po Wimbledonie 2004, US Open 2006 i Australian Open 2008)?

I SET Radwańska od 40-15, gdy popisała się forhendowym drop-szotem straciła dwa punkty, ale zdobyła dwa kolejne na koniec demonstrując znakomitą defensywę, i slajsem bekhendowym w sam narożnik kortu wymusiła błąd Szarapowej. W drugim gemie Rosjanka zrobiła dwa podwójne błędy i została przełamana. W trzecim gemie Polka od 0-15 zdobyła cztery piłki jeszcze raz zaskakując rywalkę drop-szotem i prowadziła 3:0. Szarapowa czwartego gema zakończyła asem, a Radwańska w taki sam efektowny sposób rozpoczęła gema piątego, w którym utrzymała podanie na sucho. Była liderka rankingu jednak tego dnia była niezwykle cierpliwa, nie dała się nabrać na zmiany rytmu Polki i ryzykowne piłki, choć czasem wylatywały poza kort, częściej przynosiły jej punkty. W długim szóstym gemie krakowianka odparła dwa break pointy przy 15-40, a następnie jeszcze jednego, miała też dwie przewagi na 5:2, ale ostatecznie górą była trzykrotna triumfatorka Wielkiego Szlema, która na koniec poczęstowała Radwańską potężnym krosem bekhendowym. Po utrzymaniu podania na sucho Rosjanka z 1:4 wyrównała na 4:4. W tie breaku Polka z 1-3 doprowadziła do 3-3, ale w kluczowym momencie zawiódł ją serwis, zupełnie odwrotnie było w przypadku utytułowanej rywalki. Przy 3-4 drugie podanie krakowianki z prędkością 118 km/h Szarapowa zaatakowała miażdżącym returnem, a przy 5-4 po głęboko rotowanym serwisie Rosjanki Radwańska wyrzuciła return. Wygrywającym serwisem była liderka rankingu dopięła swego.

II SET W dwóch pierwszych gemach Radwańska zdobyła tylko jeden punkt, ale w trzecim korzystając z dwóch błędów Szarapowej odrobiła stratę przełamania, a w czwartym odparła dwa break pointy i wyrównała na 2:2. W piątym gemie to krakowianka zmarnowała dwie szanse na przełamanie. W siódmym gemie była liderka rankingu zrobiła dwa podwójne błędy i krakowianka wyczuła swoją szansę, jeszcze raz wydzierając rywalce serwis. Po utrzymaniu podania prowadziła 5:3, ale motywacja Szarapowej tego dnia była olbrzymia i nic nie było w stanie wyprowadzić jej z równowagi. Postawiona pod ścianą była liderka rankingu pokazała wielką klasę. W dziewiątym gemie odparła dwie piłki setowe przy 15-40 (przestrzelony przez Radwańską return, dobry serwis z kickiem). Wygrywający serwis dał Rosjance przewagę i miażdżącym forhendem utrzymała podanie. W 10. gemie krakowianka nie wykorzystała trzech kolejnych setboli przy 40-0, ale poprawniej byłoby powiedzieć, że obroniła je Szarapowa: pierwszy bekhendem wzdłuż linii, a dwa kolejne potężnym bekhendem i forhendem, wymuszając błędy Radwańskiej. Utrzymując serwis do 15 (świetny wolej bekhendowy, wygrywający serwis i kros bekhendowy wymuszający błąd) była liderka rankingu z 3:5 wyszła na 6:5.

Przygoda Radwańskiej z Roland Garros dobiegła końca. Krakowianka poprzestała na wyrównaniu wyników z 2008 i 2009 roku, czyli 1/8 finału. Szarapowa na koniec przełamała Polkę na sucho. W ostatniej akcji Agnieszka broniła się konsekwentnie slajsem, ale w końcu dostała tak głębokiego krosa bekhendowego, że kolejnej piłki nie była w stanie zmieścić w korcie.

Roland Garros, Paryż (Francja)

Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród dla kobiet 7,78 mln euro

poniedziałek, 30 maja

IV runda (1/8 finału):

Maria
Szarapowa

(Rosja, 7)
7:6(4), 7:5
Agnieszka
Radwańska

(Polska, 12)
statystyki
7
asy
1
7
podwójne błędy serwisowe
0
47
uderzenia wygrywające
13
44
niewymuszone błędy
12
65%
skuteczność 1. serwisu
66%
41/55
punkty z 1. serwisu
35/58
17/22
skuteczność pod siatką
7/10
4/10
wykorzystane break pointy
3/11
181/168
najszybszy/śr. 1. serwisu (km/h)
174/152
2/2
skuteczność serw&wolej
0
92 (53/39)
suma punktów (serwis/odbiór)
80 (49/31)
czas gry: 2 godz.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)