Roland Garros: Nadal odprawił Ljubičicia, Chela w ćwierćfinale po siedmiu latach

Broniący tytułu Hiszpan Rafael Nadal pokonał (7:5, 6:3, 6:3 w 2h26') Chorwata Ivana Ljubičicia (ATP 37) w IV rundzie międzynarodowych mistrzostw Francji. Do ćwierćfinału paryskiej imprezy po siedmiu latach awansował Argentyńczyk Juan Ignacio Chela (ATP 34).

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

24-letni Nadal coraz lepiej radzi sobie na swojej ukochanej paryskiej mączce, gdzie dotychczas pięciokrotnie w karierze triumfował. Hiszpan potrzebował w poniedziałek trzech setów, aby po raz siódmy ograć starszego o osiem lat Ljubičicia. Obecny lider światowego rankingu dwukrotnie co prawda przegrał z doświadczonym Chorwatem, ale porażki te zanotował na kortach twardych. W międzynarodowych mistrzostwach Francji obaj spotkali się w meczu o finał przed pięcioma laty i wtedy również górą był Nadal.

CZYTAJ: Söderling wypunktował Simona, czas na Nadala!

Ljubičić dwa razy przełamał w poniedziałek serwis Nadala, ale sam popełnił dwukrotnie większą liczbę niewymuszonych błędów od utytułowanego rywala (48-24). Hiszpan aż z 20 wypracowanych break pointów wykorzystał sześć i poprawił na 42-1 bilans gier na paryskiej mączce. Przeciwnikiem Nadala w pojedynku o półfinał będzie Robin Söderling (ATP 5): rozstawiony z numerem piątym Szwed jako jedyny był dotychczas w stanie pokonać Hiszpana w Paryżu.

CZYTAJ: Monfils rywalem Federera w ćwierćfinale

Pochodzący z Buenos Aires Chela pokonał w poniedziałek (4:6, 6:2, 1:6, 7:6[5], 6:2 w 3h55’) Kolumbijczyka Alejandro Fallę (ATP 120) i znalazł się w gronie ośmiu najlepszych zawodników paryskiej imprezy po raz pierwszy od 2004 roku. Wówczas jego niespodziewanym pogromcą na francuskiej mączce okazał się Brytyjczyk Tim Henman. Argentyńczyk trzy lata później dotarł także do ćwierćfinału US Open, ale od tego czasu nie był w stanie wygrać dwóch z rzędu gier singlowych w wielkoszlemowych imprezach. Przełamanie tej serii nastąpiło dopiero podczas tegorocznego Roland Garros.

Doświadczony Argentyńczyk to specjalista od gry na nawierzchni ziemnej, na której zdobył wszystkie swoje mistrzowskie tytuły. Z Fallą zmierzył się czterokrotnie, a poprzednie trzy ich pojedynki rozegrane zostały w zeszłym sezonie. Wówczas to Kolumbijczyk odniósł jedyne zwycięstwo nad Chelą na portugalskiej mączce w Estoril. Pozostałe gry wygrał Argentyńczyk, który po poniedziałkowym triumfie o swój pierwszy paryski półfinał powalczy albo ze Szkotem Andym Murrayem (ATP 4), albo z Serbem Viktorem Troickim (ATP 15).

27-letni Falla zmarnował w poniedziałek kilka dogodnych szans na pierwszy w swojej karierze wielkoszlemowy ćwierćfinał. Kolumbijczyk siał spustoszenie swoim wspaniałym returnem z bekhendu, podejmując spore ryzyko, co przełożyło się również na liczbę kończących uderzeń (65-38 dla tenisisty z Bogoty). Zdawał sobie jednak sprawę, iż może kondycyjnie nie wytrzymać pięciosetowego spotkania, tym bardziej, że był to już jego siódmy mecz w turnieju (wliczając do tego kwalifikacje). W czwartym secie przełamał podanie Cheli na 3:2, ale już po chwili był remis. W kluczowym momencie nie wykorzystał aż czterech okazji na breaka, po którym serwowałby na mecz. W decydującej partii nie był już w stanie nawiązać walki. Uskarżający się na uraz palców lewej dłoni Falla już na początku seta dwukrotnie nie utrzymał własnego podania.

Wyniki i program turnieju

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×