Philipp Kohlschreiber, 27 lat, jest fanem Bayernu (foto EPA)
W całym meczu Kohlschreiber nie dał ani jednej szansy byłemu liderowi rankingu na przełamanie. Niemiec imponował przede wszystkim podaniem: zaserwował w trakcie dwóch setów 14 asów. - Uważam, że Hewitt jest jednym z najlepiej returnujących zawodników, co wskazuje na to, że zagrałem dziś naprawdę dobrze - podsumował Kohlschreiber. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Gaël Monfils. Francuz w ćwierćfinale pokonał innego Niemca Floriana Mayera 6:4, 6:4.
W drugim półfinale Phillip Petzschner podejmie Tomáša Berdycha. Czech dość łatwo zdołał awansować, bo Serb Viktor Troicki opór postawił tylko w pierwszym secie i uległ 6:7(3), 1:6. Niewątpliwie najciekawszym piątkowym meczem było spotkanie Petzschnera z Kanadyjczykiem Milošem Raoniciem. Niemiec ostatecznie rozstrzygnął je na swoją korzyść 6:3, 6:7(6), 6:3 i przez całe spotkanie nie oddał swojego podania, ale trwało to prawie 2 godziny.
- Zagrałem dziś dobry mecz. Byłem mocno skoncentrowany, może oprócz tie breaka, ale zawsze przytrafia mi się takie 5 minut w meczu. Dobrze rozpocząłem rozstrzygającego seta, grałem niesamowicie przy podaniu rywala. Wybiło go to z rytmu. Celem była agresywna gra, dużo akcji serwis-wolej. Już na samym początku zdobyłem przewagę przełamania i to wystarczyło - powiedział szczęśliwy Petzschner po meczu.
Niemiec w ubiegłym sezonie w parze z Jürgenem Melzerem triumfował w grze podwójnej na Wimbledonie i przyznał, że ta część sezonu ma dla niego specjalne znaczenie: - Lubię grać na trawie, więc myślę, że po ubiegłorocznym zwycięstwie mogę powiedzieć, że jestem specjalistą od tej nawierzchni. Cieszę się każdą minutą na korcie w trakcie tych 3-4 tygodni, kiedy gramy na trawie. Ponieważ sezon tu jest krótki, jestem dodatkowo zmobilizowany.
Petzschner w lipcu 2009 roku był już na 35. miejscu w rankingu ATP, aktualnie spadł na 71. miejsce: - Moim celem jest dotrzeć do Top 30. Myślę, że aktualnie można wejść nawet do trzeciej dziesiątki. Poza pierwszymi czterema lub pięcioma tenisistami nie ma dużych różnic, wszystko jest sprawą otwartą. Jeśli grasz dobrze przez kilka tygodni czy miesięcy i masz trochę szczęścia w losowaniu, możesz znaleźć się wśród najlepszych.