Mają tak samo na imię, mają tyle samo lat, obaj urodzili się w Bawarii. Był to czwarty pojedynek pomiędzy dwoma Niemcami. W tym sezonie w Dubaju triumfował Petzschner, a w dwóch wcześniejszych w poprzednim sezonie górą był Kohlschreiber. Obaj tenisiści przez cały turniej prezentowali wysoką formę, więc można było się spodziewać wyrównanej walki. Rzeczywiście, w pierwszym secie zawodnicy wygrywali pewnie swoje podania, dopiero w 11. gemie szansę na przełamanie miał Kohlschreiber, jednak Petzschner wybronił się. W tie breaku prowadził już 4:2, jednak popełnił kilka błędów, co doprowadziło do piłek setowych dla przeciwnika. Kohlschreiber wykorzystał już drugą i wygrał pierwszego seta. Po dwóch gemach drugiego seta Petzschner poddał mecz. Jak okazało się po meczu, przełomowy był właśnie 11. gem: - Przy stanie 5:5 poczułem ból mięśni pleców. Potem było jeszcze gorzej. To nie było łatwe - powiedział po meczu rozczarowany Petzschner.
Dla Kohlschreibera był to trzeci tytuł w karierze: Jestem bardzo zadowolony ze swoich wyników w Halle. Zawsze jednak pozostaje żal, gdy wygrywa się przez pech przeciwnika. Mam jednak nadzieję, że Philipp szybko wróci do zdrowia - powiedział nowy mistrz Gerry Weber Open. Petzschner potwierdził, że jego występ w Wimbledonie jest niezagrożony: - Myślę, że do tej pory uda mi się wykurować.
Dyrektor turnieju, Ralf Weber zapowiedział, że w przyszłym sezonie z okazji jubileuszowej 20. edycji turnieju zamierza zaprosić do startu przynajmniej jednego z dwóch czołowych zawodników: Rafaela Nadala lub Novaka Đokovicia.