24-letni Đoković znalazł się w gronie ośmiu najlepszych zawodników najstarszego turnieju tenisowego świata po raz czwarty w karierze. Dotychczas ani razu nie przebił się do finału, a jeśli tego dokona w obecnym sezonie, to bez względu na wynik uzyskany przez Rafaela Nadala zostanie po Wimbledonie nowym numerem 1 rankingu ATP.
Utytułowany Serb, który w tegorocznym głównym cyklu tylko raz doznał goryczy porażki, odprawił w poniedziałek w godzinę i 41 minut starszego od siebie o siedem lat Llodrę. Było to czwarte w karierze starcie obu tenisistów i jak dotychczas leworęczny Francuz odniósł nad pochodzącym z Belgradu Đokoviciem tylko jedno w zwycięstwo, podczas listopadowego turnieju rozegranego w paryskiej hali Bercy.
W poniedziałek wicelider światowego rankingu ponownie znalazł sposób na grającego serwis i wolej Llodrę. Francuz nie wypracował żadnego break pointa i czterokrotnie stracił własne podanie. Đoković posłał na drugą stronę kortu dziewięć asów i w całym pojedynku popełnił zaledwie sześć niewymuszonych błędów. Zanotował także większą liczbę kończących uderzeń (32-27).