Wimbledon: Đoković za mocny dla rewelacyjnego Tomicia, Serb pierwszym półfinalistą

Novak Đoković (ATP 2) pokonał Bernarda Tomicia (ATP 158) 6:2, 3:6, 6:3, 7:5 i awansował do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu rozgrywanego na kortach trawiastych w Londynie. O finał zmierzy się Jo-Wilfriedem Tsongą.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomić mając 18 lat i 255 dni został najmłodszym od 25 lat ćwierćfinalistą Wimbledonu (Boris Becker - 1986). Jest on pierwszym nastolatkiem, który dotarł w All England Club tak daleko od czasu Federera (2001). W najbliższy poniedziałek zostanie pierwszą rakietą Australii przejmując tę pozycję od Lleytona Hewitta, najlepszego tenisisty na Antypodach nieprzerwanie od 17 maja 2004 roku. Rozgrywający swój siódmy wielkoszlemowy turniej 18-latek z Gold Coast to pierwszy kwalifikant, który dotarł do ćwierćfinału Wimbledonu od czasu Władimira Wołczkowa (2000). Dwukrotny triumfator Australian Open (2008, 2011) Đoković osiągnął piąty wielkoszlemowy półfinał z rzędu i swój trzeci w Wimbledonie: w 2007 roku walkę o finał przegrał z Rafaelem Nadalem, a przed rokiem z Tomášem Berdychem.

CZYTAJ: Tsonga obalił mit, Federer jedzie do domu

Gdy Tomić po przegraniu I seta i wygraniu II w III prowadził 2:0 i 3:1 fani utalentowanego Australijczyka mogli mieć nadzieję, że ich faworyt po odprawieniu dwukrotnego finalisty Rolanda Garrosa Robina Söderlinga będzie w stanie sprawić kolejną sensację. Đoković jednak wygrał siedem kolejnych gemów i choć 18-latek z Gold Coast w IV secie wrócił do gry z 0:2 wychodząc na 3:2 górą był Serb. W trwającym dwie godziny i 41 minut spotkaniu dwukrotny triumfator Australian Open, który w tym sezonie przegrał tylko jeden mecz (z Federerem w półfinale Rolanda Garrosa), zaserwował 14 asów orz zgarnął 54 z 69 piłek przy swoim pierwszym podaniu. Urodzony w Belgradzie tenisista miał o cztery kończące uderzenia mniej od 18-letniego rywala (39-43), ale za to popełnił znacznie mniej niewymuszonych błędów (27-41). Kolejnym rywalem Đokovicia nie będzie Federer tylko Tsonga (ATP 19), który pokonał Szwajcara wracając ze stanu 0-2 w setach. Francuz wygrał z Serbem pięć z siedmiu dotychczasowych spotkań, w tym to ostatnie - pięciosetówkę w ćwierćfinale Australian Open 2010.

W gemie otwarcia Tomić obronił trzy break pointy, ale Đoković forhendem wzdłuż linii uzyskał trzeciego i wykorzystał go za pomocą drop-szota z woleja. W drugim gemie dwukrotny mistrz Australian Open od 0-30 zgarnął cztery piłki kończąc krosem forhendowym i prowadził 2:0. W siódmym gemie Serb zaliczył jeszcze jedno przełamanie, tak jak w gemie otwarcia po grze na przewagi. Tomić tym razem odparł dwa break pointy, ale przy trzecim Đoković ostrym forhendem wymusił na Australijczyku błąd. Seta urodzony w Belgradzie tenisista zakończył utrzymując podanie na sucho: dwa asy, forhend wzdłuż linii i forhend wymuszający błąd.

W drugim i trzecim gemie II seta zawodnicy serwujący wyszli obronną ręką ze stanu 15-30. W czwartym gemie korzystając z podwójnego błędu Tomić przełamał Đokovicia i utrzymując podanie na sucho prowadził 4:1. Australijski nastolatek mógł odskoczyć na cztery gemy przewagi, ale dwukrotny triumfator Australian Open uratował się po obronie break pointa ostatni punkt zdobywając bekhendem wzdłuż linii. 18-latek z Gold Coast jednak do końca nie oddał podania. W dziewiątym gemie Đoković obronił dwie piłki setowe (potężny forhend wymuszający błąd, zwycięski forhend), ale Australijczyk nic sobie z tego nie robiąc uzyskał trzecią i wykorzystał ją wspaniałym forhendem wzdłuż linii.

Będący na fali wznoszącej Tomić w gemie otwarcia III seta przełamał Đokovicia popisując się wspaniałym forhendem wzdłuż linii i wolejem. Po utrzymaniu podania Australijczyk prowadził 2:0. W długim czwartym gemie (18 piłek) nastolatek z Gold Coast uratował się po obronie dwóch break pointów, ale szybko ta fala opadła. Od 1:3 pięć kolejnych gemów powędrowało na konto Đokovicia. Serb w szóstym gemie odrobił stratę przełamania posyłając świetny forhend i krosa oraz korzystając z dwóch prostych błędów rywala. W ósmym gemie Tomić jeszcze raz oddał podanie popełniając przy break poincie podwójny błąd. Koncertowym gemem serwisowym (trzy asy) dwukrotny triumfator Australian Open zakończył III partię.

W IV secie nie mający kompleksów nastolatek z Gold Coast z 0:2 wyszedł na 3:2. W czwartym gemie Australijczyk przełamał Đokovicia na sucho popisując się wspaniałym bekhendem wzdłuż linii i returnem forhendowym. W piątym gemie Tomić odparł break pointa krosem forhendowym i utrzymał podanie ostatni punkt zdobywając zaskakującym drop-szotem. W ósmym i dziewiątym gemie obaj tenisiści z małymi kłopotami (była równowaga) wygrali serwis, a w 10. Đoković uratował się z 0-30 na koniec posyłając asa. W 11. gemie Serb zadał decydujący cios przełamując młodego rywala za pomocą drop-szota. W 12. gemie Serb od 0-15 zgarnął cztery piłki mecz kończąc piękną akcją serwis + forhend + stop-wolej.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)