26-letnia Woskobojewa przed dwoma laty przegrała z Pawluczenkową w Fezie 1:6, 2:6. Zwycięstwo nad młodszą o siedem lat Rosjanką dało reprezentantce Kazachstanu pierwszy półfinał w cyklu WTA (miała w swoim dorobku trzy ćwierćfinały: Quebec 2008, Warszawa 2009, Pattaya 2011). Pawluczenkowa, która na przełomie maja i czerwca w Rolandzie Garrosie po raz pierwszy w karierze wygrała w Wielkim Szlemie cztery mecze z rzędu, wystąpiła w piątym w sezonie ćwierćfinale (półfinał w Brisbane, triumf w Monterrey).
W I secie Woskobojewa przegrywała 0:2 i 2:4, ale za każdym razem odrabiała stratę przełamania. W tie breaku Pawluczenkowa od 0-2 zdobyła cztery punkty, a od 5-5 rozstrzygnęła na swoją korzyść dwie decydujące wymiany. W II secie Woskobojewa nie wykorzystała serwisu na seta przy 5:2, ale drugiej szansy na przedłużenie rywalizacji reprezentantka Kazachstanu już nie zmarnowała.
W III secie Pawluczenkowa od 1:5 zdobyła dwa gemy, by w dziewiątym gemie oddać podanie i pożegnać się z turniejem. Rosjanka w I rundzie z Walerią Sołowiewą zrobiła 25 podwójnych błędów, ale wyszarpała zwycięstwo. W spotkaniu z Woskobojewą popełniła takich błędów 27 i nic jej nie dała 100 proc. skuteczność wykorzystania break pointów (sześć z sześciu), bo sama oddała własne podanie dziewięć razy.
Najwyżej rozstawiona Zwonariowa (WTA 3) pokonała Tatiszwili (WTA 93) 7:5, 6:7(4), 6:2 po trzech godzinach i trzech minutach walki. Rosjanka popełniła 11 podwójnych błędów, z czego jeden przy piłce meczowej w ósmym gemie III seta, ale za to nie zmarnowała żadnej szansy na przełamanie podania rywalki (sześć z sześciu). Finalistka Wimbledonu i US Open 2010 obroniła dziewięć z 12 break pointów, osiągnęła szósty półfinał w sezonie i powalczy o drugi finał (triumf w Dausze). Dla 21-letniej Tatiszwili był to drugi ćwierćfinał w karierze (Praga 2010).
Rozstawiona z numerem siódmym Ksenia Pierwak (WTA 55) w 70 minut rozbiła Aravane Rezaï (WTA 112) 6:1, 6:2. 20-letnia Rosjanka, która w czerwcu w Wimbledonie dotarła do 1/8 finału, osiągnęła drugi półfinał z rzędu (Bad Gastein) i trzeci w karierze (Portoroż 2010). Dla 24-letniej Rezaï, która w ubiegłym sezonie zdobyła dwa tytuły i znalazła się w Top 20 rankingu, był to pierwszy ćwierćfinał od lipca 2010 roku (Palermo).
W ukraińskim meczu Maria Korytcewa (WTA 165) pokonała ćwierćfinalistkę US Open 2009 Katerynę Bondarenko (WTA 75) 7:5, 6:4 wykorzystując siedem z 11 break pointów i zdobywając 30 z 43 punktów przy swoim pierwszym podaniu. 26-latka z Charkowa osiągnęła pierwszy półfinał od lipca 2008 roku (Bad Gastein) i zagra o trzeci finał w karierze (Kalkuta 2007, Palermo 2008). Dla 24-letniej Bondarenko był to czwarty ćwierćfinał w sezonie i trzeci z rzędu (Auckland, Budapeszt, półfinał w Bad Gastein).
W półfinale Zwonariowa zagra z Korytcewą (Ukrainka pokonała Rosjankę w 2009 roku w Stambule 6:2, 1:6, 6:4), a Pierwak z Woskobojewą, z którą przegrała oba dotychczasowe spotkania.