26-letnia reprezentantka Kazachstanu odniosła nad francuską finalistką Wimbledonu 2007 pierwsze zwycięstwo w piątym meczu. Mieszkająca w Moskwie Woskobojewa w tym sezonie osiągnęła ćwierćfinał w Pattai oraz w ubiegłym miesiącu półfinał w Baku. Bartoli po raz trzeci w tym sezonie została wyeliminowana po pierwszym meczu. Francuzka w ostatnich tygodniach była w znakomitej formie: finał w Strasburgu, półfinał Rolanda Garrosa, triumf w Eastbourne i na otwarcie amerykańskiego lata finał w Stanford. Woskobojewej w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziła fatalna celność pierwszego podania (zaledwie 38 proc.). Reprezentantka Kazachstanu w sumie przy swoim serwisie zgarnęła 34 z 48 punktów oraz wykorzystała cztery z sześciu break pointów.
Rozstawiona z numerem 10. Stosur pokonała Ayumi Moritę (WTA 42) 4:6, 6:2, 6:3 wykorzystując pięć z 11 break pointów i zdobywając 38 z 52 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Australijka, która przed dwoma laty doszła w Toronto do ćwierćfinału, po osiągnięciu półfinału w Eastbourne z dwóch kolejnych turniejów odpadła po pierwszym meczu (Wimbledon, Stanford).
Była zawodniczka Top 5 Nadia Pietrowa (WTA 28) pokonała Jarmilę Gajdošovą (WTA 29) 6:1, 6:2 broniąc III break pointów w II secie i wykorzystując cztery z pięciu szans na przełamanie podania Australijki. Przy swoim serwisie Rosjanka, która przed dwoma tygodniami wygrała turniej w College Park, zdobyła 35 z 50 punktów. Urodzona w Moskwie 29-latka w Toronto dwukrotnie doszła do ćwierćfinału (2005, 2007). Gajdošová poniosła czwartą porażkę z rzędu.
Ćwierćfinalistka imprezy sprzed dwóch lat Lucie Šafářová (WTA 32) wygrała z Poloną Hercog (WTA 40) 6:3, 4:6, 6:3 przy swoim pierwszym podaniu przegrywając tylko dziewięć piłek. Czeszka w ostatnich tygodniach nie mogła być zadowolona ze swojej formy, po osiągnięciu finału w Kopenhadze w trzech turniejach wygrała w sumie jeden mecz, gdy w I rundzie Wimbledonu pokonała rodaczkę Lucie Hradecką. Hercog, która w lipcu w dwóch turniejach wygrała dziewięć z 10 spotkań (triumf w Bastad, finał w Palermo), w dwóch amerykańskich imprezach odniosła w sumie jedno zwycięstwo (przed tygodniem w Carlsbad w II rundzie przegrała z Wierą Duszewiną).
Kuzniecowa (WTA 15) przegrała z Halep (WTA 55) 6:4, 4:6, 3:6 robiąc ponad 50 niewymuszonych błędów. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek w tym sezonie, w marcu w Miami górą była Rosjanka. Mistrzyni US Open 2004 i Rolanda Garrosa 2009 swój najlepszy start w Rogers Cup zanotowała przed rokiem, gdy w Montrealu zaliczyła półfinał. W Toronto raz udało się jej dojść do ćwierćfinału (2007). Mająca w swoim dorobku dwa finały 19-letnia Halep (oba w Fezie - 2010 i 2011) przerwała serię trzech kolejnych porażek w I rundzie (Bad Gastein, Stanford, Carlsbad). Rumunka debiutuje w tej imprezie.
Rogers Cup rozgrywany jest na przemian w Montrealu (w tym roku grają tam panowie) i Toronto. W ubiegłym sezonie w Montrealu górą była Karolina Woźniacka, która w finale pokonała Wierę Zwonariową.