- Był to mój pierwszy poważny sprawdzian w tym turnieju. Dawidienko to świetny zawodnik i potrafi grać znakomicie w imprezach wielkoszlemowych - chwalił Rosjanina po meczu Đoković. Obaj spotkali się kilka tygodni temu w Montrealu, gdzie 30-latek z Wołgogradu także stawił liderowi światowego rankingu zacięty opór. W sobotę Serb odniósł piąte w karierze zwycięstwo (bilans gier: 5-2) nad starszym od siebie o sześć rosyjskim tenisistą.
- Dawidienko od samego początku grał niezwykle agresywnie, ale w drugiej i trzeciej partii poprawiłem kilka elementów w swojej grze - stwierdził lider światowego rankingu. Đoković wygrał 60. spotkanie w obecnym sezonie, mając także na koncie zaledwie dwie porażki. W pojedynku z Rosjaninem wykorzystał 5 z 12 wypracowanych break pointów i popełnił o 10 niewymuszonych błędów mniej od rywala (22-32).
Udany rewanż za ćwierćfinał Australian Open 2009 zanotował w sobotę Jo-Wilfried Tsonga (ATP 11). Francuz pokonał w III rundzie 6:3, 7:5, 6:4 oznaczonego numerem 19. Fernando Verdasco (ATP 19), serwując rywalowi 12 asów. 26-letni Tsonga miał również blisko dwukrotnie większą liczbę kończących uderzeń (33-19) i pięciokrotnie przełamał podanie starszego od siebie o rok Hiszpana. O ćwierćfinał zmierzy się z faworytem gospodarzy, rozstawionym z numerem ósmym Mardym Fishem (ATP 8).