US Open: Pennetta w ćwierćfinale po obronie czterech setboli, Kerber nie zwalnia tempa

Flavia Pennetta (WTA 25) pokonała Shuai Peng (WTA 14) 6:4, 7:6(6) i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open rozgrywanego na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku.

Włoszka, która w III rundzie wyeliminowała Marię Szarapową, odniosła piąte zwycięstwo nad Chinką i osiągnęła trzeci ćwierćfinał na Flushing Meadows (2008, 2009). 25-letnia Peng, która na początku roku znajdowała się poza Top 70 rankingu, wyrównała swój najlepszy wynik w Wielkim Szlemie z tegorocznych Australian Open i Wimbledonu, ale ćwierćfinał ciągle jest dla niej nieosiągalny. W trwającym dwie godziny i 31 minut (91 minut II set), obfitującym w długie wymiany i gemy grane na przewagi, spotkaniu Pennetta posłała dziewięć asów oraz zanotowała 41 kończących uderzeń, a przy siatce skończyła 15 z 20 piłek. Mieszkająca w szwajcarskim Verbier 29-latka obroniła 11 z 16 break pointów.

W trzecim gemie I seta Pennetta zapisała na swoje konto przełamanie korzystając z rosnącej liczby prostych błędów Peng. W siódmym gemie Włoszka po raz drugi odebrała podanie Chince. 29-latka z Verbier nie potrafiła przypieczętować seta własnym podaniem i rywalka z Tian Jin z 2:5 zbliżyła się na 4:5. W 10. gemie Pennetta nie wykorzystała piłki setowej wyrzucając forhend, ale po błędzie bekhendowym Peng uzyskała drugą. W długiej wymianie Włoszka jeszcze raz nie wytrzymała napięcia i tym razem nie trafiła w kort bekhendu. W dalszej fazie gema 29-latka z Verbier, która w 2009 roku debiutowała w Top 10, odparła dwa break pointy serwując dwa asy. Po obronie trzeciego break pointa Pennetta uzyskała drugiego setbola ładną wymianę wieńcząc smeczem. Wykorzystała go wymuszając na rywalce błąd głębokim krosem bekhendowym.

W trzecim gemie II seta Pennetta przełamała Peng po długiej grze na przewagi wykorzystując drugiego break pointa, ale Chinka zdobyła cztery z pięciu kolejnych gemów i przy 5:3 serwowała po seta. Włoszka wyrównała na 5:5 mimo drobnych problemów w 10. gemie (od 40-0 straciła trzy punkty). W 11. gemie Peng od 40-15 oddała trzy piłki przy równowadze robiąc podwójny błąd, by break pointa obronić potężnym bekhendem wymuszającym błąd. Bekhend wzdłuż linii dał Pennecie drugą szansę na przełamanie, ale tym razem bekhend nie przyniósł pożytku i wylądował daleko poza kortem. Chinka nie wykorzystała dwóch przewag, a przy trzecim break poincie wpakowała forhend w siatkę. W 12. gemie Pennetta uzyskała meczbola drop-szotem sprowadzając rywalkę do siatki i mijając ją forhendem, ale zmarnowała go wyrzucając bekhend. Dwa proste błędy Włoszki sprawiły, że o losach setach rozstrzygnął tie break. W nim Peng uzyskała prowadzenie 5-0 piorunującym returnem i korzystając z narastającej liczby błędów Pennetty. Przy 2-6 29-latka z Verbier obroniła cztery piłki setowe (przy tej czwartej błysnęła fenomenalną defensywą i wyrównała na 6-6 niesłychaną kontrą forhendową po krosie). Kolejne dwie piłki należały do Włoszki, przy drugim meczbolu zawiódł Peng wolej.

O półfinał Pennetta zagra z Kerber (WTA 92), która pokonała Monicę Niculescu (WTA 68) 6:4, 6:3. w I secie Niemka prowadziła 3:1, ale Rumunka wyrównała na 3:3. Urodzona w Bremie 23-latka ponownie uzyskała przewagę przełamania odskakując na 5:3, by seta zakończyć własnym podaniem w 10. gemie. W II secie Kerber miała trzy okazje na przełamanie podania rywalki i wszystkie wykorzystała, sama oddała serwis tylko raz i mogła się cieszyć z pierwszego w karierze wielkoszlemowego ćwierćfinału. W trwającym godzinę i 33 minuty spotkaniu ofensywna gra Niemki, która w II rundzie wyeliminowała Agnieszkę Radwańską, przyniosła efekt (36 piłek wygrywających i 36 niewymuszonych błędów). Rumunka błędów własnych miała tylko 19, ale też zapisała na swoje konto jedynie 10 kończących uderzeń. Dla Niculescu, która w spotkaniach z Patricią Mayr-Achleitner, Alexandrą Dulgheru i Lucie Šafářovą straciła w sumie 10 gemów, był to najlepszy start w Wielkim Szlemie w karierze.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)