Wtorek był dniem odpoczynku dla największych gwiazd turnieju w Bangkoku (nie wystąpił żaden z rozstawionych zawodników) i o awans do drugiej rundy walczyli zawodnicy zajmujące niższe pozycje rankingowe.
Thiem sprawił Nieminenowi nadspodziewanie dużo problemów Pierwsza partia nie zapowiadała kłopotów faworyta, który pewnie wygrał 6:1. Finalista tegorocznego juniorskiego Rolanda Garrosa zdecydowanie poprawił swoją grę w drugim secie i dwukrotnie przełamał słabnącego Fina, dzięki czemu wygrał go 6:4. W przerwie przed 3. setem niezbędna była interwencja lekarza, bowiem Nieminenowi dokuczały problemy zdrowotne. Decydująca partia skończyła się jednak triumfem bardziej doświadczonego zawodnika, który ostatecznie zwyciężył w niej 7:5 – Dziś było ciężko, bo ostatnie 3 dni przeleżałem w łóżku. Czuję się już lepiej i mam wrażenie, że momentami prezentowałem się naprawdę dobrze. Ten młody chłopak ma wielki talent, zagrał świetny mecz – komplementował rywala Nieminen. Ubiegłoroczny finalista zmierzy się w drugiej rundzie z Robinem Haase.
Spotkanie Ernestsa Gulbisa i Simone Bollelliego było wojną przeprowadzaną głównie zza linii końcowej. Na początku pierwszej partii Łotysz przełamał rywala, jednak w połowie seta roztrwonił przewagę. Obaj zawodnicy utrzymali podanie do końca seta i decydował tie-break, w którym lepszy okazał się Włoch i wygrał 7:6(5). Drugą partię od przełamania rozpoczął Bolelli, który następnie pewnie wygrywał własne gemy i prowadził już 5:2 i miał piłki meczowe, jednak Gulbis obronił wszystkie trzy. Serwując na mecz, Włoch przegrał własne podanie i sytuacja w partii się wyrównała. Chwilę później ponownie o losach seta ponownie decydował tie-break, w którym znów górą był Bolelli wygrywając 7:6(5). W meczu o ćwierćfinał Włoch zmierzy się z Grigorem Dimitrowem.
Do kolejnej rundy awansował także Matthias Bachinger (ATP 98), Michael Berrer (ATP 88), Lu Yen-hsun (ATP 68) oraz Donald Young (ATP 55). W środę odbędą się ostatnie dwa spotkania pierwszej rundy i połowa spotkań rundy drugiej. Największe gwiazdy turnieju, Andy MurrayGaël Monfils zagrają pierwsze mecze w czwartek.