Spotkanie Federera i Nieminena było 12. konfrontacją tych zawodników, a w poprzednich meczach Fin nie ugrał nawet seta. Nieminen rozpoczął od falstartu, bowiem w gemie otwarcia popełnił trzy proste błędy, które zaowocowały przegraną podania. Federer za to przy własnym serwisie był bezbłędny i wyszedł na prowadzenie 2:0. Chwilę później Nieminen ponownie przegrał własny serwis, popełniając niewymuszone błędy. Gem na 1:4 okazał być się honorowym, bowiem przy stanie 1:5 Fin stracił podanie po raz trzeci w partii.
II set to odwrócenie ról. Fin zaczął grać agresywniej i dokładniej, Federer zaś popełniał proste błędy. Szwajcar stracił podanie już w pierwszym gemie, a Nieminen dołożył własnego gema serwisowego wychodząc na prowadzenie 2:0. Chwilę później tenisista z Bazylei popełnił trzy kolejne podwójne błędy serwisowe, co zaowocowało przewagą podwójnego przełamania dla Fina. Szwajcar co prawda zdołał odrobić jednego breaka, jednak strata była zbyt duża i Nieminen wygrał II partię 6:4.
W III secie Federer powrócił do gry, przełamując rywala w drugim gemie dzięki trzem dobrym returnom. Tenisiści grali gem za gem aż do stanu 5:3, kiedy to Szwajcar stanął przed szansą zakończenia spotkania. Nieminen obronił pierwszą piłkę meczową i nawet miał break pointa, jednak 16-krotny mistrz turniejów wielkoszlemowych obronił się znakomitym wyrzucającym serwisem. Przy drugiej piłce meczowej Federer wpakował prosty forehand w pół siatki, jednak za trzeci razem Nieminen nie wytrzymał wymiany i ostatecznie skapitulował. Do ćwierćfinału awans zapewnił sobie także Marcos Baghdatis (ATP 59), nie bez problemów pokonując 7:6(2), 6:7(2), 6:3 kwalifikanta Michaela Lammera (ATP 327).
W II rundzie zameldował się Florian Mayer, który wygrał z rewelacyjnie prezentującym się w październiku (trzy finały turniejowe, dwa zwycięstwa) Janko Tipsareviciem (ATP ATP 13). Serb skreczował w I secie przy stanie 1:5 z powodu urazu lewego ścięgna podkolanowego. W meczu o ćwierćfinał Mayer zmierzy się z Ivanem Ljubičiciem.
Mecz otwarcia wygrał też Robin Haase, który po rezygnacji Andy'ego Murraya grał ze "szczęśliwym przegranym" Marco Chiudinellim (ATP 205). Szwajcar, który w decydującej rundzie kwalifikacji przegrał z Lammerem, nie był w stanie postawić oporu Holendrowi i przegrał 2:6, 6:7(7).