Słowaczka spotkanie rozpoczęła od przełamania podania bardziej utytułowanej rywalki. Prowadziła już 4:2, ale Clijsters odrobiła straty. W jedenastym gemie Belgijka miała aż sześć break pointów, był to najdłuższy gem w całym spotkaniu, ale ostatecznie Hantuchová wybroniła się i doszło do tie breaka. Przy czwartej piłce uzyskała przewagę i nie oddała jej aż do końca.
Druga partia ponownie rozpoczęła się od straty podania przez Clijsters. Choć w kolejnym gemie miała trzy szanse na szybkie odłamanie, nie wykorzystała żadnej z nich. Kolejnego gema Belgijce udało się jeszcze wygrać, a następnie skorzystała z pomocy medycznej wskazując na ból pachwiny. Po kolejnym gemie nie była już w stanie kontynuować gry, więc poddała mecz.
Słowaczka ma sporo szczęścia w Brisbane. W dwóch pierwszych rundach awansowała dopiero po trzysetowych bojach z Dominiką Cibulkovą i Vanią King. W ćwierćfinale na kort w ogóle nie wyszła Serena Williams, która skręciła kostkę. W finale zagra z Francescą Schiavone lub Kaią Kanepi.
Brisbane International, Brisbane (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 655 tys. dol.
piątek, 6 stycznia
półfinał gry pojedynczej:
Daniela Hantuchová (Słowacja) - Kim Clijsters (Belgia, 5) 6:7(4), 3:1 i krecz