Dużym zaskoczeniem był awans debiutantek Lary Arruabarreny oraz Aleksandry Panowej do finału turnieju rangi WTA International rozgrywanego w Bogocie. Zgodnie z rankingiem za nieznaczną faworytkę uważano w nim Rosjankę, która na swojej drodze do finału pokonała między innymi Węgierkę Timeę Babos (WTA 133) i Argentynkę Giselę Dulko (WTA 68).
Tymczasem losy spotkania finałowego potoczyły się zupełnie niespodziewanie. Początek meczu był dla rosyjskiej tenisistki bardzo nieudany, bo już po trzech gemach pierwszego seta dwa przełamania na swoją korzyść zapisała Hiszpanka Arruabarrena, która szybko wyszła na prowadzenie 3:0. Prowadzenia tego młodsza z tenisistek nie oddała już do końca pierwszej partii, którą szybko i pewnie wygrała stosunkiem 6:2.
Początek drugiego seta okazał się być dla Panowej odrobinę bardziej obiecujący. Przy stanie 3:3 to jednak Lara Arruabarrena zdołała wygrać dwa kolejne gemy i kiedy wydawało się, że nic nie odbierze jej już zwycięstwa, to znowu nastąpiło przebudzenie Rosjanki, która wyrównała stan gry w drugim secie na 5:5. Co jednak nie udało się Hiszpance wcześniej, to udało się w tym momencie, kiedy, po zaciętej walce, dwa kolejne gemy zapisała na swoje konto, zwyciężając jednocześnie w drugim secie, meczu i całym turnieju.
19-letnia Lara Arruabarrena, dzięki zwycięstwu w Bogocie, zapisała na swoje konto 280 rankingowych punktów, co nie da jej awansu do czołowej setki rankingu, ale z pewnością bardzo ją do niego przybliży.
XX Copa BBVA-Colsanitas, Bogota (Kolumbia)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 220 tys. dol.
niedziela, 19 lutego
finał gry pojedynczej:
Lara Arruabarrena (Hiszpania) - Aleksandra Panowa (Rosja) 6:2, 7:5