ATP Dubaj: Đoković najadł się strachu

Lider rankingu ATP, Novak Đoković, nie bez problemów pokonał 7:6(5), 6:3 Serhija Stachowskiego (ATP 74) i awansował do ćwierćfinału turnieju w Dubaju.

W I partii dość niespodziewanie to Stachowski dyktował warunki. Ukrainiec bardzo pewnie wygrywał własne gemy serwisowe i to on jako pierwszy (przy stanie 4:3) miał szansę na przełamanie podania Serba. Ten jednak zdołał się obronić, a przy stanie 6:5 i serwisie Stachowskiego miał nawet piłkę setową. Ukrainiec doprowadził jednak do rozgrywki tie-breakowej, w której prowadził 4-3 z przewagą mini-przełamania. Rutyna lidera rankingu wzięła jednak górę i to on ostatecznie wygrał 7-5.

Mogło się wydawać, że w II secie Đokoviciowi będzie już łatwiej. Nic bardziej mylnego, bowiem to reprezentant Ukrainy jako pierwszy w meczu przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 3:1. Jak się jednak okazało, był to ostatni gem Stachowskiego w spotkaniu, który przegrał seta 3:6. W ćwierćfinale Đoković zmierzy się ze swoim rodakiem, Janko Tipsareviciem.

Po raz kolejny we wczesnej fazie z turniejem pożegnał się Mardy Fish (ATP 8), który musiał uznać wyższość Michaiła Jużnego (ATP 34). Do ćwierćfinału awansował także Tomáš Berdych (ATP 6), który bez problemów pokonał swojego rodaka, Lukáša Lacko (ATP 76) i o półfinał zagra z Andym Murrayem.

Dubai Duty Free Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,7 mln dolarów
środa, 29 lutego

II runda (1/8 finału) gry pojedynczej:

Novak Đoković (Serbia, 1) - Serhij Stachowski (Ukraina) 7:6(5), 6:3
Tomáš Berdych (Czechy, 5) - Lukáš Lacko (Czechy) 6:1, 6:2
Michaił Jużny (Rosja) - Mardy Fish (USA, 6) 6:2, 7:6(0)

Komentarze (2)
avatar
vamos
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż, mieliśmy dziś klasykę. Najpier Serhij zdebilniał w Novakiem, potem Lopez dostał skurczów mózgu z Federerem. Toczy ta zaraza ATP niemiłosiernie. 
avatar
RvR
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podoba mi się gra Stachowskiego :) Bardzo dobry serwis oraz gra przy siatce :) Jeśli popracuje jeszcze nad sobą, to już wkrótce może być wybitnym deblistą.