Cykl ITF: Sanduska i Zaniewska nie oszczędzają kolejnych rywalek

Patrycja Sanduska i Sandra Zaniewska w dwóch różnych częściach półkuli łatwo pokonały swoje rywalki i awansowały do półfinałów turniejów z cyklu ITF w grze pojedynczej.

Patrycja Sanduska w Le Havre została rozstawiona z numerem 5. W ćwierćfinale oddała zaledwie cztery gemy holenderskiej tenisistce Berenice van de Velde. Trudniejsze zadanie czeka w półfinale, gdzie Polka trenująca we Francji zmierzy się z Myrtille Georges, rozstawioną z numerem 4. Francuzka wcześniej triumfowała w rywalizacji deblowej. 21-latka w tym sezonie zanotowała półfinał w Bron oraz Sutton. W karierze odniosła jedno zwycięstwo, w poprzednim sezonie w Apeldoorn.

Sandra Zaniewska walczy w Australii w Bundaberg. Polka w zeszłym tygodniu triumfowała w Ipswich w singlu oraz w deblu. W ćwierćfinale rozegranym w piątek pokonała Isabellę Holland 6:1, 6:2. Reprezentantka gospodarzy w turnieju była rozstawiona z numerem 2. Zaniewska o finał zmierzy się z Junri Namigatą. W Ipswich w trzech pierwszych rundach urodzona w Katowicach tenisistka pokonała trzy kolejne Japonki bez straty seta. Półfinałowa rywalka aktualnie notowana jest na 254. miejscu w rankingu WTA, ale 13 miesięcy temu była blisko wejścia do pierwszej setki (105. miejsce). Tenisistka wygrała w karierze pięć turniejów. Dla 29-latki półfinał w Bundaberg jest najlepszym tegorocznym wynikiem.

piątek, 30 marca
wyniki i program turniejów cyklu ITF:

KOBIETY

Le Havre (Francja), 10 tys. dolarów, kort ziemny (hala)

półfinał gry pojedynczej:
Myrtille Georges (Francja, 4) - Patrycja Sanduska (Polska, 5) *sobota

ćwierćfinał gry pojedynczej:
Patrycja Sanduska (Polska, 5) - Bernice van de Velde (Holandia) 6:1, 6:3

Bundaberg (Australia), 25 tys. dolarów, kort ziemny

półfinał gry pojedynczej:
Sandra Zaniewska (Polska, 7) - Junri Namigata (Japonia, 8) *sobota

ćwierćfinał gry pojedynczej:
Sandra Zaniewska (Polska, 7) - Isabella Holland (Australia, 2) 6:1, 6:2

Komentarze (1)
avatar
RvR
30.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Sandra! Brawo Patrycja! Po finał, po finał! :)