34-letni Niemiec po raz pierwszy od prawie trzech lat wystąpił w finale turnieju ATP. Po wyeliminowaniu kolejno Michaela Berrera, Jo-Wilfrieda Tsongi oraz Marcosa Baghdatisa, w sobotnim półfinale nie sprostał 23-letniemu zawodnikowi urodzonemu w Međugorje. Było to drugie spotkanie tych tenisistów: trzy lata temu podczas turnieju na wimbledońskiej trawie, po długim pięciosetowym boju zwyciężył Tommy Haas. Čilić w półfinale monachijskiego turnieju nie dał swojemu rywalowi najmniejszych szans. Dwukrotnie przełamał podanie Niemca, a przy swoim serwisie był niemal bezbłędny. Chorwat zaserwował sześć asów i przegrał zaledwie pięć piłek w swoich gemach serwisowych. Mecz trwał 75 minut.
- To był mój najlepszy mecz w tym tygodniu. Grałem i serwowałem naprawdę znakomicie, ani razu przy moim podaniu nie było równowagi. Tommy grał w tym tygodniu bardzo dobrze, podszedłem bardzo skupiony do tego meczu - powiedział po meczu zadowolony tenisista z Chorwacji. - Zawsze gra mi się tu dobrze, a atmosfera jest bardzo pozytywna.
W finale rozstawiony z numerem 3. tenisista zagra z kolejnym reprezentantem gospodarzy, Philippem Kohlschreiberem. Niemiec w półfinale wyeliminował Feliciano Lópeza (ATP 16) po ponad dwugodzinnym pojedynku. Obaj zawodnicy zaserwowali po 12 asów serwisowych. Urodzony w Augsburgu 28-latek ani razu w meczu nie stracił podania. Niemiec zwyciężył w turnieju w Monachium w 2007 roku, zarówno w singlu, jak i w deblu w duecie z Michaiłem Jużnym.
Čilić i Kohlschreiber zmierzą się ze sobą po raz ósmy, a dotychczas czterokrotnie zwycięski z kortu schodził niemiecki zawodnik. Ostatni raz górą jednak był Chorwat, wygrywając w 2011 roku mecz rozgrywany w ramach Pucharu Davisa.
BMW Open, Monachium (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 398,25 tys. euro
sobota, 5 maja
półfinał gry pojedynczej:
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 5) - Feliciano López (Hiszpania, 2) 6:4, 6:7(4), 6:4
Marin Čilić (Chorwacja, 3) - Tommy Haas (Niemcy, WC) 6:3, 6:4