WTA Eastbourne: Pewne zwycięstwa Kerber i Bartoli, słaby dzień Brytyjek

Andżelika Kerber i Marion Bartoli, dwie najwyżej rozstawione tenisistki, które wciąż walczą w Eastbourne, odniosły komfortowe zwycięstwa w meczach II rundy turnieju.

Robert Pałuba
Robert Pałuba

Znakomite występy w tym sezonie kontynuuje Andżelika Kerber. Niemka, która wygrała w tym sezonie dwa turnieje (w Paryżu i Kopenhadze), a niedawno osiągnęła ćwierćfinał Rolanda Garrosa, po mękach w meczu otwarcia, w środę nie miała już żadnych kłopotów z pokonaniem Chanelle Scheepers, której oddała zaledwie pięć gemów (6:3, 6:2 w 1h07'). Środowe zwycięstwo było 38. wygranym pojedynkiem Kerber w tym sezonie, czym wyrównała prowadzące pod tym względem Wiktorię Azarenkę i Agnieszkę Radwańską. Kolejną przeciwniczką niemieckiej tenisistki będzie Jekaterina Makarowa, mistrzyni turnieju sprzed dwóch lat.

Rosjanka pokonała w II rundzie Laurę Robson, wielką tenisową nadzieję Brytyjczyków. Urodzona w Melbourne 18-latka wygrała cztery lata temu juniorski Wimbledon i od tego czasu skierowane są na niej oczy w Zjednoczonym Królestwie. W środę leworęczna Robson była w stanie nawiązać walkę (mecz przegrała 5:7, 4:6), jednak do ostatecznego zwycięstwa zabrakło niemało: - Myślę, że moja rywalka grała fantastycznie. Jej gra bardzo dobrze pasuje do kortów trawiastych. Trafiała dziś dużo pierwszych podań, więc było mi bardzo ciężko, zwłaszcza w końcówkach setów - komplementowała po meczu przeciwniczkę Brytyjka. - Uważam, że postawiłam solidny opór. Wciąż wiele aspektów mojej gry można poprawić, ale jest znacznie lepiej niż kilka miesięcy temu - dodała.

Bardzo pewne zwycięstwo odniosła była finalistka Wimbledonu, Marion Bartoli. Francuzka, która z powodu konfliktu z rodzimą federacją tenisową nie wystąpi na igrzyskach w Londynie, w zaledwie 58 minut odprawiła 6:2, 6:2 Aleksandrę Woźniak. - Zagrałam bardzo dobry mecz, więc było mi łatwiej. Świetnie czułam się zza linii końcowej, mocno uderzałam. To był jeden z moich najlepszych pojedynków na trawie i mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taką dyspozycję - mówiła Bartoli.

Swój udział w turnieju kontynuuje pogromczyni Agnieszki Radwańskiej, Cwetana Pironkowa. Z imprezą pożegnała się sprawczyni innej niespodzianki, Christina McHale (wyeliminowała Karolinę Woźniacką), która nie sprostała Anastazji Pawluczenkowej.

Program i wyniki turnieju

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×