WTA Eastbourne: Paszek obroniła pięć piłek meczowych i zdobyła największy tytuł

Tamira Paszek obroniła pięć piłek meczowych i została mistrzynią turnieju AEGON International na kortach trawiastych w Eastbourne. W finale Austriaczka pokonała Andżelikę Kerber 5:7, 6:3, 7:5.

Dla 24-letniej Andżeliki Kerber (WTA 8)  był to trzeci finał w sezonie (wywalczyła tytuły w hali: w lutym w Paryżu oraz w kwietniu w Kopenhadze). Niemka rozbijając w półfinale Klarę Zakopalovą jako pierwsza tenisistka wygrała 40. mecz w roku. Jedyny wcześniej finał leworęczna Kerber przegrała w 2010 roku w Bogocie, gdy uległa Marianie Duque Marino. Tamira Paszek (WTA 59) w tym sezonie nie grała zupełnie nic (dwa wygrane mecze, 11 razy odpadła w I rundzie), a w Eastbourne odrodziła się w zadziwiający sposób. W półfinale Austriaczka, ćwierćfinalistka ubiegłorocznego Wimbledonu, zanotowała wielki powrót i pokonała triumfatorkę imprezy sprzed roku Marion Bartoli, dzięki czemu osiągnęła czwarty finał w karierze, a w sobotę w dramatycznych okolicznościach wywalczyła trzeci tytuł (Portoroż 2006, Quebec 2010).

W półfinale z Bartoli Paszek spędziła na korcie trzy godziny i pięć minut. Stojący na bardzo wysokim poziomie finałowy bój z Kerber trwał tylko o 20 minut mniej. W tym czasie Austriaczka, która w III secie wróciła z 3:5 odpierając pięć piłek meczowych w dziewiątym gemie, obroniła 14 z 18 break pointów (sama sześć razy przełamała rywalkę) i zdobyła w sumie o dwa punkty więcej (115-113). 21-latka z Dornbirn zapisała na swoje konto 44 kończące uderzenia (zdecydowanego większość z bekhendu) przy 35 niewymuszonych błędach. Kerber miała 41 piłek bezpośrednio wygranych i zrobiła 37 błędów własnych.

W drugim gemie I seta Paszek miała trzy szanse na utrzymanie podania (dwie przy 40-15), ale górą była Kerber, która forhendem wzdłuż linii uzyskała break pointa i po błędzie bekhendowym rywalki zaliczyła przełamanie. W czwartym gemie austriacka wojowniczka odparła trzy break pointy, by efektownym krosem bekhendowym wyjść na przewagę i wygrywającym serwisem otworzyć swoje konto w meczu. W piątym gemie Paszek szybkim returnem wymuszającym błąd uzyskała trzy szanse na odrobienie straty przełamania i wykorzystała drugą z nich. W kolejnych gemach obie tenisistki pewnie utrzymywały podanie. Drobne problemy miała Austriaczka, gdy serwowała przy 4:5, lecz wspaniały bekhend (z tej strony psuła niezwykle rzadko) pomógł jej wrócić z 15-30. W większych opałach Paszek 21-latka z Dornbirn znalazła się w 12. gemie, gdy przyszło jej bronić dwóch piłek setowych. Pierwszą odparła firmowym odwrotnym krosem bekhendowym, ale przy drugim została przez Kerber zaskoczona głębokim odegraniem forhendowym i wyrzuciła slajsa.

W gemie otwarcia II seta Kerber wróciła z 0-30, ale w trzecim popełniła dwa proste błędy forhendowe i oddała podanie. Gra Niemki się posypała i w piątym gemie ponownie dała się przełamać, by następnie zaskoczyć Austriaczkę dwoma returnami i na sucho odrobić część strat. W siódmym gemie urodzona w Bremie 24-latka ponownie od 0-30 zdobyła cztery punkty z rzędu, ale na niewiele to się jej zdało, bo Paszek nie dała sobie wyszarpać wypracowanej na początku seta przewagi. Kombinacja dwóch bekhendów pozwoliła 21-latce z Dornbirn obronić break pointa w ósmym gemie, a w dziewiątym zakończyć tę partię za trzecim setbolem (dwa Kerber obroniła przy 15-40).

W drugim i czwartym gemie III seta Kerber obroniła po jednym break poincie, a w piątym zaliczyła przełamanie. Paszek w efektowny sposób obroniła trzy break pointy (bekhend wzdłuż linii, odwrotny kros forhendowy, kros bekhendowy), ale przy czwartym nie wyszło jej minięcie bekhendowe. W końcówce ósmego gema Austriaczka poślizgnęła się i podkręciła kostkę, ale nie odebrało jej to ochoty do gry i w dziewiątym gemie obroniła pięć piłek meczowych (z 0-40 doprowadziła do równowagi akcją drop-szot + lob, krosem bekhendowym, przy 30-40 błąd popełniła Kerber, a przy kolejnych przewagach Niemki Paszek popisała się bekhendem wzdłuż linii i krosem wymuszającym błąd). Po utrzymaniu się w grze ćwierćfinalistka Wimbledonu 2011 poprosiła o interwencję medyczną.

Po wznowieniu gry serwująca, by zdobyć tytuł Kerber oddała podanie robiąc cztery banalne błędy, w tym podwójny. W 11. gemie Paszek miała 40-15, lecz dopiero po obronie break pointa z 3:5 wyszła na 6:5. W 12. gemie Austriaczka poszła za ciosem i krosem forhendowym wywalczyła dwie piłki meczowe, które Kerber zniwelowała, ale następnie popełniła dwa błędy. Piłka dająca 21-latce z Dornbirn trzeciego meczbola była sporna. Niemka była przekonana, że trafiła w kort, ale sędzia główna pozostała nieugięta. Urodzona w Bremie 24-latka wyrzuciła piłkę poza kort i gdy usiadła na krzesełku zalała się łzami nie mogą odżałować zmarnowanych szans.

Program i wyniki turnieju

Komentarze (2)
avatar
RvR
23.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wspaniała walka Austriaczki i co za poświęcenie! Przez cały obecny tydzień Tamira grała znakomicie. :) 
avatar
Makc
23.06.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niesamowity mecz. Wielkie brawa dla Tamiry.