Rafael Nadal, który na najsłynniejszych trawnikach świata triumfował w 2008 oraz 2010 roku, zwyciężył we wtorek 7:6(0), 6:2, 6:3 Thomaza Bellucciego. Utytułowany Hiszpan spotkanie z Brazylijczykiem rozpoczął od dwukrotnej utraty własnego serwisu, lecz zdołał ostatecznie doprowadzić do tie breaka, bijąc już w nim rywala bez straty punktu. Kolejne dwie odsłony tenisista z Majorki zapisał na swoje konto już bez większych problemów, dzięki czemu w czwartek zmierzy się z Czechem Lukášem Rosolem w pojedynku o 1/16 finału londyńskich zawodów.
- Przed kolejnym spotkaniem muszę jeszcze sporo w mojej grze poprawić. Popełniłem dzisiaj więcej błędów niż zazwyczaj i miałem dużo szczęścia, że udało mi się powrócić ze stanu 0:4 w I secie - stwierdził po meczu 26-letni reprezentant Hiszpanii.
Niespełna dwóch godzin potrzebował półfinalista 125. edycji turnieju wimbledońskiego, Jo-Wilfried Tsonga, do zwycięstwa nad Lleytonem Hewittem w meczu I rundy. Oznaczony numerem piątym Francuz posłał na drugą stronę kortu 21 asów i pokonał 6:3, 6:4, 6:4 doświadczonego Australijczyka. 31-letni Hewitt, triumfator turnieju z 2002 roku, nie był w stanie wykorzystać żadnej z ośmiu wypracowanych okazji na przełamanie serwisu rywala, a sam trzykrotnie stracił własne podanie. Kolejnym rywalem Tsongi będzie Hiszpan Guillermo García, który po prawdziwym maratonie okazał się lepszy od Édouarda Roger-Vasselina.
We wtorek z najsłynniejszymi trawnikami świata pożegnali się ćwierćfinaliści zeszłorocznej edycji tej wielkoszlemowej imprezy: Bernard Tomic oraz Feliciano López. Rozstawiony z numerem 20. Australijczyk padł ofiarą rewelacyjnego Belga Davida Goffina, który bardzo dobrze spisywał się podczas Rolanda Garrosa. 21-latek z Liege, mimo porażki w premierowej odsłonie, zwyciężył młodszego od siebie o dwa lata rywala 3:6, 6:3, 6:4, 6:4 i w II rundzie jego przeciwnikiem będzie Amerykanin Jesse Levine. Z kolei rozstawiony z numerem 14. López przegrał w czterech setach z Finem Jarkko Nieminenem.
W II rundzie bez straty seta zameldował się z kolei najwyżej rozstawiony z Amerykanów, Mardy Fish. 30-latek, turniejowa "dziesiątka", to ubiegłoroczny ćwierćfinalista wimbledońskiej imprezy. We wtorek zwyciężył 7:6(3), 7:5, 7:6(1) specjalizującego się w grze na kortach ziemnych Hiszpana Rubéna Ramíreza. Do 1/32 finału brytyjskich zawodów zakwalifikował się także we wtorek oznaczony numerem 12. Nicolás Almagro, którego pojedynek z Belgiem Olivierem Rochusem przerwano w poniedziałek w połowie V seta z powodu zapadających ciemności.
A mnie bardzo cieszy sukces Goffina. Pokonał przereklamowaną na wyrost , zadufaną w sobie gwiazdę z antypodów - AntipaTico Tomicia . Bedę uwaz Czytaj całość