Trudno grać dobrze, jeśli mecz przerywany jest kilkukrotnie z powodu opadów deszczu. Tsonga i Fish pierwsze piłki odbili w poniedziałek (poszli spać przy wyniku 6:4, 1:1), zakończyli pojedynek we wtorek (przerwany na dwie godziny jeszcze w drugiej partii), już po pauzie na tradycyjną angielską herbatkę.
CZYTAJ: Murray: Yes, I can. Delpo wyrzucony przez Ferrera
Tsonga (łącznie 20 asów, 56 winnerów i 17 niewymuszonych błędów) wracał na kort z przełamaniem w drugiej partii, które szybko stracił. Potem fizjoterapeuta badał stan jego pleców. Po przegranym secie otwarcia nie był to dobry znak, ale eksfinalista Aussie Open dotrwał do tie breaka, w którym od 4-2 nie dał się już dojść Fishowi.
Nie dał się dojść Fishowi do końca, choć przed trzecią partią znów wizytę złożył na korcie fizjoterapeuta. Kolejna przerwa, przy 4:2 dla Francuza (trzeci rok z rzędu zagra w ćwierćfinale Wimbledonu) w czwartym secie, nie miała go już rozregulować tak, jak poprzednia.
Dawaj chłopie, szansa na finał :) Igła w plecy przed meczem i jazda!
-
Szkoda Tsongi. Do tej pory z Kohlschreiberem wygrywał (za wyjątkiem jednej wpadki w Duesseldorfir 3 lata temu). Choć nigdy a nim nie grał na trawie byłby faworytem, Czytaj całość