ATP Winston-Salem: 21 asów Isnera zatrzymało Goffina, Fyrstenberg wyeliminowany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Fyrstenberg odpadł w ćwierćfinale gry podwójnej zawodów ATP World Tour 250 w Winston-Salem. W turnieju singla do kolejnej fazy zakwalifikowali się trzej najwyżej rozstawieni tenisiści.

Oznaczony numerem pierwszym Jo-Wilfried Tsonga potrzebował zaledwie 53 minut, aby awansować do półfinału turnieju singla. 27-letni Francuz, aktualnie szósta rakieta globu, rozbił w czwartek 6:1, 6:2 Hiszpana Marcela Granollersa. Tenisista z Barcelony fatalnie spisał się przy własnym podaniu, przy którym przegrał aż 57 proc. wszystkich piłek.

- Jestem szczęśliwy, ponieważ grałem dzisiaj trochę krócej niż podczas moich dwóch poprzednich spotkań, a do tego zaprezentowałem bardzo dobry tenis. To dobry prognostyk przed dalszą fazą tego turnieju - stwierdził po meczu Tsonga.

Najwyżej rozstawiony w drabince singla Francuz o finał zagra w piątek z broniącym tytułu Johnem Isnerem. 27-letni faworyt gospodarzy, turniejowa "trójka". zwyciężył 7:6(5), 6:3 Belga Davida Goffina, który w III rundzie wyeliminował Łukasza Kubota. Amerykanin posłał w czwartek na drugą stronę kortu aż 21 asów, a przy własnym serwisie stracił zaledwie dziewięć punktów.

Najwięcej problemów z awansem do półfinału, spośród faworytów do końcowego triumfu w Winston-Salem, miał w czwartek oznaczony numerem drugim Tomáš Berdych. Reprezentant naszych południowych sąsiadów dopiero po trzysetowej walce pokonał 4:6, 6:2, 6:0 Belga Steve'a Darcisa i w piątek sprawdzi formę Sama Querreya. Amerykanin sprawił w czwartek małą niespodziankę, eliminując po zaciętym boju wyżej notowanego od siebie Ukraińca Ołeksandra Dołgopołowa.

- On rozpoczął bardzo dobrze, bez jakichkolwiek błędów, więc to ja musiałem coś zmienić w swojej grze. Podszedłem bliżej końcowej linii, zacząłem uderzać piłkę szybciej po koźle, przez co odrzuciłem go bardziej do tyłu. Jestem zadowolony ze stylu, w jakim zakończyłem ten mecz. Tak właśnie powinienem grać - powiedział po meczu z Darcisem reprezentant Czech, który zanotował 40. zwycięstwo w tegorocznym głównym cyklu.

Na ćwierćfinale debla zakończyła się współpraca Mariusza Fyrstenberga z Rohanem Bopanną. Polsko-hinduska para była najwyżej rozstawiona w turniejowej drabince, ale w czwartek przegrała 7:6(6), 6:7(4), 4-10 z Hiszpanem Pablo Andújarem i Argentyńczykiem Leonardo Mayerem. 32-letni warszawianin uda się teraz do Nowego Jorku, gdzie wspólnie z Marcinem Matkowskim weźmie udział w wielkoszlemowym US Open.

Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA) ATP World Tour 250, kort twardy (Decoturf), pula nagród 553,12 tys. dol. czwartek, 23 sierpnia

ćwierćfinał gry podwójnej:

Pablo Andújar (Hiszpania, Alt) / Leonardo Mayer (Argentyna, Alt) - Mariusz Fyrstenberg (Polska, 1) / Rohan Bopanna (Indie, 1) 6:7(6), 7:6(4), 10-4

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 1) - Marcel Granollers (Hiszpania, 6) 6:1, 6:2 Tomáš Berdych (Czechy, 2/WC) - Steve Darcis (Belgia) 4:6, 6:2, 6:0 John Isner (USA, 3) - David Goffin (Belgia) 7:6(5), 6:3 Sam Querrey (USA, 7) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 4) 7:5, 4:6, 7:6(3)

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
RvR
24.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obaj panowie prezentują się obecnie nawet jakoś. Dog wygrał w Waszyngtonie, a Sam w Los Angeles. Nie widzę tutaj trzech klas różnicy :)  
Szarapowa
24.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niespodzianke? Dobry żart. Querrey bije o 3 klasy tego śmiesznego ukraińca...