US Open: Andy Roddick kończy karierę!
Jak grom z jasnego nieba spadła na tenisowy świat wiadomość o zakończeniu kariery przez Andy'ego Roddicka. Amerykanin oznajmił, że tegoroczne US Open będzie jego ostatnim turniejem.
Jeszcze niedawno wznosił w górę puchar za zwycięstwo w Atlancie. W czwartek, w dzień swoich 30. urodzin, Andy Roddick ogłosił podczas specjalnej konferencji, że po US Open zakończy zawodową karierę.
Były lider rankingu, mistrz 32 turniejów - w tym wielkoszlemowego US Open - postanowił zakończyć trwającą 13 lat karierę w miejscu dla niego najszczęśliwszym.
- Nie wiem, czy jestem wystarczająco zdrów i wystarczająco zaangażowany, by grać przez kolejny rok. Rywale są teraz naprawdę bardzo dobrzy. Sądzę, że nie będąc w pełni zdrowy, nie jestem w stanie robić na korcie tego, co chcę - przyznał Roddick.
- Popełniłem wiele błędów, ale nigdy nie uznawałem półśrodków. Teraz, po raz pierwszy w karierze, nie jestem pewien, czy jestem w stanie jeszcze dawać z siebie wszystko - mówił Amerykanin.
- Nie zamieniłbym ani minuty. Kochałem każdy jej dzień - podsumował swoją karierę ostatni amerykański mistrz turnieju wielkoszlemowego.
Andy Roddick wciąż walczy w turnieju gry pojedynczej tegorocznego US Open.
-
steffen Zgłoś komentarz
trudniej. -
Jankus1110 Zgłoś komentarz
zwłaszcza ten okres, kiedy uważany był za głównego rywala Federera, przynajmniej na szybszych nawierzchniach. Po kolejnych ruchach widać było, jak bardzo mu zależy na tym, żeby urozmaicić styl gry (z natury dość toporny) - żeby tylko wygrać ten Wimbledon. Jego zachowanie na korcie też zasługuje na polecenie młodszym zawodnikom, bo mało kto tak potrafił cieszyć się z tego, że gra i że robi to dla publiczności. Niektóre jego mecze zapamiętam pewnie, dopóki będę miał pamięć. -
piomar Zgłoś komentarz
mógłby jeszcze 3-4 lata pograć szkoda fajnie oglądało się jego tenis -
Apator Fan Zgłoś komentarz
szkoda ;/ -
maaagik Zgłoś komentarz
interesować. W każdym razie, mam ogromny sentyment do niego. Mam nadzieję, że w tegorocznym turnieju dojdzie jak najdalej i godnie się pożegna z kibicami. -
Hockley Zgłoś komentarz
Znakomity zawodnik, wspaniale zagrywający. Duża strata dla światowego tenisa... -
RvR Zgłoś komentarz
Nieeeeee wierzęęęęęęęęę! :((( -
Miss Gomez Zgłoś komentarz
stało się. Straszne, mam nadzieję, że dotrze daleko w USO, że nie przegra z jakimś Benjim Beckerem czy Laurą Robson, pożegna się na korcie, grając z KIMŚ, bez niespodzianek. A najlepiej by było, żeby do końca kariery już nie przegrał meczu. -
vamos Zgłoś komentarz
Nie nie nieeeeeeeeee nieeeeeeeeeeeeeeee. Andy nie :( -
rademenes Zgłoś komentarz
Co by tu napisać? Może zacytuję klasyka "koniec świata". -
Armandoł Zgłoś komentarz
Jego żona na początku roku coś o tym mówiła, ale i tak jestem zaskoczony i trochę szkoda, chociaż go nie lubię. -
Tony Zgłoś komentarz
Że co?!!!!!????!!!??