Puchar Davisa: Szwajcarzy dopełnili formalności, emocje w Japonii i Niemczech

Roger Federer dopełnił formalności w czwartym meczu pojedynku z reprezentacją Holandii. Losy awansu do ostatnich pojedynków ważyły się w Japonii i Niemczech.

Krótko trwała przygoda Japonii z rozgrywkami Grupy Światowej Pucharu Davisa. Tenisiści z Kraju Kwitnącej Wiśni w bieżącym sezonie wrócili do elity po 27 latach przerwy, jednak najpierw przegrali mecz z Chorwacją, a w spotkaniu barażowym musieli uznać wyższość reprezentacji Izraela.

W niedzielę gospodarzy pojedynku wzmocnił Kei Nishikori, który piątkowe spotkanie opuścił z powodu kontuzji ramienia. Najwybitniejszy tenisista w historii japońskiego tenisa przedłużył szanse rodaków, wygrywając maratońską, pięciosetową batalię z Dudim Selą, trwającą ponad cztery i pół godziny. - To był trudny mecz. W drugim i trzeci secie łapały mnie skurcze i bałem się, że mogę nie być w stanie wygrać - wyznał Nishikori. - Nie mogłem dziś zawieść drużyny, bo zrobiłem to już w piątek. Musiałem odnaleźć drogę do zwycięstwa - dodał.

Wysiłek Nishikoriego okazał się być jednak niewystarczający. W kolejnym pojedynku Gō Soeda niespodziewanie przegrał z notowanym o 170 miejsc niżej Amirem Weintraubem i to tenisiści Izraela cieszyli się z awansu.

Drugim pojedynkiem, który ważył się do ostatniej piłki ostatniego meczu była konfrontacja Niemców z Australijczykami. Tenisiści z Antypodów wygrali w sobotę rozgrywki deblowe i to oni prowadzili przed niedzielnymi meczami singlowymi. Górą byli jednak gospodarze, którzy odrobili straty. Najpierw Florian Mayer bez problemów pokonał Bernarda Tomicia, a w decydującym starcu Cedrik-Marcel Stebe odrobił w pierwszym secie stratę 0:4, by ostatecznie wygrać 6:4, 6:1, 6:4 z Lleytonem Hewittem.

- To frustrujący dzień. Zbyt wiele razy już przez to przechodziliśmy. Wszystko robiliśmy prawidłowo, byliśmy przygotowani najlepiej, jak tylko mogliśmy. Sprawy po prostu nie potoczyły się dziś po naszej myśli - mówił po meczu rozczarowany Hewitt.

Przewagę z pierwszych dwóch dni rozgrywek utrzymały reprezentacje Kazachstanu (w czwartym meczu Michaił Kukuszkin pokonał w czterech setach Denisa Istomina), Włoch (Andreas Seppi bez kłopotów wygrał z Paulem Capdevillem) i Szwajcarii, której triumf przypieczętował w niedzielę Roger Federer. - Pierwszy set wygląda lepiej na tablicy wyników, niż było naprawdę. Był naprawdę ciężki - mówił po wygranym meczu meczu z Robinem Haase lider rankingu ATP. - Wynik nie oddaje tego, jak było ciężko, ale przez większość czasu kontrolowałem przebieg meczu - skonstatował Szwajcar.

Decydujący punkt dla swojej drużyny wywalczył też Milos Raonić, dzięki któremu Kanada pozostanie w elitarnym gronie Grupy Światowej. Drużyny Belgii i Brazylii zapewniły sobie awans już po meczach deblowych i niedzielne rozgrywki miały charakter pokazowy.

Japonia - Izrael 2:3, Ariake Coliseum, Tokio (Japonia), kort twardy (DecoTurf)

Gra 1.: Gō Soeda - Dudi Sela 6:2, 6:4, 3:6, 6:4
Gra 2.: Tatsuma Itō - Amir Weintraub 3:6, 2:6, 4:6
Gra 3.: Tatsuma Itō / Yuichi Sugita - Jonathan Erlich / Andy Ram 7:5, 3:6, 3:6, 1:6
Gra 4.: Kei Nishikori - Dudi Sela 6:3, 3:6, 4:6, 6:4, 7:5
Gra 5.: Gō Soeda - Amir Weintraub 3:6, 6:7(5), 6:4, 3:6

Kazachstan - Uzbekistan 3:1, National Tennis Centre, Astana (Kazachstan), kort ziemny w hali

Gra 1.: Jewgienij Koroliow - Denis Istomin 3:6, 6:4, 2:6, 6:0, 2:6
Gra 2.: Michaił Kukuszkin - Farrukh Dustow 6:2, 6:4, 3:6, 7:6(5)
Gra 3.: Andriej Gołubiew / Jurij Szczukin - Farrukh Dustow / Denis Istomin 7:6(3), 6:3, 6:4
Gra 4.: Michaił Kukuszkin - Denis Istomin 6:4, 6:2, 6:7(5), 6:2
Gra 5.: Jewgienij Koroliow - Farrukh Dustow nie rozegrano

Niemcy - Australia 3:2, Rothenbaum Stadium, Hamburg (Niemcy), kort ziemny

Gra 1.: Cedrik-Marcel Stebe - Bernard Tomić 6:2, 3:6, 4:6, 6:7(4)
Gra 2.: Florian Mayer - Lleyton Hewitt 7:5, 6:3, 6:2
Gra 3.: Benjamin Becker / Philipp Petzschner - Chris Guccione / Lleyton Hewitt 3:6, 2:6, 6:2, 6:7(4)
Gra 4.: Florian Mayer - Bernard Tomić 6:4, 6:2, 6:3
Gra 5.: Cedrik-Marcel Stebe - Lleyton Hewitt 6:4, 6:1, 6:4

Belgia - Szwecja 5:0, Royal Primerose Tennis Club, Bruksela (Belgia), kort ziemny

Gra 1.: Steve Darcis - Michael Ryderstedt 6:3, 7:6(3), 6:0
Gra 2.: David Goffin - Andreas Vinciguerra 6:4, 6:3, 7:5
Gra 3.: Ruben Bemelmans / Olivier Rochus - Johan Brunström / Michael Ryderstedt 6:4, 4:6, 6:3, 6:2
Gra 4.: David Goffin - Michael Ryderstedt 6:3, 6:4
Gra 5.: Steve Darcis - Andreas Vinciguerra 6:4, 6:2

Holandia - Szwajcaria 2:3, Westergasfabriek, Amsterdam (Holandia), kort ziemny

Gra 1.: Thiemo de Bakker - Roger Federer 3:6, 4:6, 4:6
Gra 2.: Robin Haase - Stanislas Wawrinka 3:6, 6:3, 3:6, 6:7(4)
Gra 3.: Robin Haase / Jean-Julien Rojer - Roger Federer / Stanislas Wawrinka 6:4, 6:2, 5:7, 6:3
Gra 4.: Robin Haase - Roger Federer 1:6, 4:6, 4:6
Gra 5.: Thiemo de Bakker - Marco Chiudinelli 6:2, 7:6(4)

Włochy - Chile 4:1, Tennis Club Napoli, Napoli (Włochy), kort ziemny

Gra 1.: Andreas Seppi - Guillermo Hormazábal 7:5, 6:1, 6:2
Gra 2.: Fabio Fognini - Paul Capdeville 2:6, 6:2, 6:7(6), 6:1, 6:2
Gra 3.: Daniele Bracciali / Andreas Seppi - Jorge Aguilar / Paul Capdeville 4:6, 6:4, 4:6, 2:6
Gra 4.: Andreas Seppi - Paul Capdeville 6:3, 6:1, 6:3
Gra 5.: Simone Bolelli - Chrisitian Garin 6:4, 6:3

Kanada - Republika Południowej Afryki 4:1, Uniprix Stadium, Montreal (Kanada), kort twardy

Gra 1.: Vasek Pospisil - Izak van der Merwe 6:3, 6:4, 6:4
Gra 2.: Milos Raonić - Nikala Scholtz 7:5, 6:4, 7:5
Gra 3.: Daniel Nestor / Vasek Pospisil - Raven Klaasen / Izak van der Merwe 4:6, 6:7(3), 6:7(5)
Gra 4.: Milos Raonić - Izak van der Merwe 6:2, 6:2, 6:4
Gra 5.: Frank Dancević - Nikala Scholtz 6:2, 6:2

Brazylia - Rosja 3:0, Harmonia Tenis Clube, Sao Jose do Rio Preto (Brazylia), kort ziemny

Gra 1.: Rogério Dutra Silva - Igor Andriejew 6:2, 6:1 i krecz
Gra 2.: Thomaz Bellucci - Teimuraz Gabaszwili 6:3, 4:6, 6:0, 7:6(4)
Gra 3.: Marcelo Melo / Bruno Soares - Aleks Bogomołow Jr. / Teimuraz Gabaszwili 7:5, 6:2, 7:6(7)
Gra 4.: Thomaz Bellucci - Aleks Bogomołow Jr.
Gra 5.: Rogério Dutra Silva - Stanisław Wowk

Komentarze (3)
Jankus1110
17.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skądinąd, skoro jesteśmy przy Japonii (a jesteśmy rzadko, więc wykorzystam okazję :)), warto przypomnieć, że poprzednio najwybitniejszym tenisistą nippońskim był Shuzo Matsuoka, który ma na kon Czytaj całość
avatar
RvR
16.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo mi szkoda Japończyków. Kei ma strasznego pecha. Podczas meczu z Chorwacją trafił na niewygodnego dla siebie Karlovicia, a teraz przydarzyła mu się ta kontuzja i nie mógł grać w piątek. Czytaj całość