ATP Sztokholm: Bitwa o Londyn trwa, Tsonga, Berdych i Almagro w półfinale

Jo-Wilfried Tsonga pokonał Serhija Stachowskiego 6:3, 6:4 i awansował do półfinału turnieju ATP w Sztokholmie. Ćwierćfinałowe mecze wygrali też Tomas Berdych i Nicolas Almagro.

Jo-Wilfried Tsonga (ATP 7) aktualnie zajmuje ósme miejsce w rankingu Race, czyli ostatnie gwarantujące grę w londyńskich Finałach ATP World Tour (rok temu został w nich do ostatniego dnia i w decydującym meczu przegrał z Rogerem Federerem). Francuz pozostaje w grze o trzeci w sezonie tytuł na korcie twardym - po Dausze i Metz. Bilans spotkań Serhija Stachowskiego (ATP 92) z tenisistami z Top 10 to teraz 0-19. W trwającym 84 minuty meczu Tsonga z 13 szans, jakie sobie stworzył, na przełamanie zamienił trzy. Francuz obronił cztery z pięciu break pointów, zaserwował siedem asów i przegrał tylko sześć piłek przy swoim pierwszym podaniu. Bilans jego spotkań ze Stachowskim to teraz 4-0.

O 16. finał w karierze Tsonga spotka się z Marcosem Baghdatisem (ATP 33), który w ciągu 89 minut wygrał z Ricardasem Berankisem (ATP 95) 6:3, 7:6(4). Cypryjczyk obronił wszystkie cztery break pointy, jakie miał rywal oraz posłał siedem asów i oddał jedynie cztery piłki przy swoim pierwszym podaniu. Baghdatis pozostaje w grze o drugi tytuł w Sztokholmie - w 2009 roku w finale pokonał Oliviera Rochusa. Berankis w 2010 roku został pierwszym Litwinem, który doszedł do ćwierćfinału turnieju ATP - dokonał tego w San Jose jako kwalifikant. W lipcu tego roku 22-latek z Wilna w Los Angeles zaliczył swój pierwszy finał, w którym przegrał z Samem Querreyem. Baghdatis, który w tym sezonie w półfinale grał także w Sydney i Zagrzebiu oraz przed dwoma tygodniami w Tokio, w sobotę zagra o 11. finał w karierze i pierwszy od września 2011 roku (Kuala Lumpur).

Rozstawiony z numerem trzecim Nicolás Almagro (ATP 12) pokonał byłego lidera rankingu Lleytona Hewitta (ATP 102) 6:1, 6:4. Hiszpan zaserwował 11 asów, zgarnął 23 z 30 piłek przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystał cztery z sześciu break pointów. Tenisista z Murcji w tym sezonie zdobył dwa tytuły (Sao Paulo, Nicea), a pokonując Australijczyka wygrał 55. mecz od początku roku (bilans 55-19). Dla Hewitta był to drugi ćwierćfinał w sezonie - w lipcu dotarł do finału w Newport, w którym przegrał z Johnem Isnerem. Almagro walczy o debiut w Finałach ATP World Tour - aktualnie plasuje się na 10. pozycji w rankingu Race.

O swój 19. finał w ATP World Tour Almagro spotka się z Tomášem Berdychem (ATP 6), który zwyciężył Michaiła Jużnego (ATP 27) 6:3, 7:6(2) wyrównując stan potyczek z Rosjaninem na 6-6. W trwającym dwie godziny i sześć minut meczu Czech obronił dziewięć z 10 break pointów, a jego łupem padły trzy przełamania. Walczący o przepustkę do Londynu mieszkający w Monte Carlo 27-latek zaserwował osiem asów oraz zgarnął 39 z 53 piłek przy swoim pierwszym podaniu. Berdych osiągnął czwarty półfinał od sierpnia i powalczy o czwarty tegoroczny finał (Montpellier - triumf, Madryt, Winston-Salem) oraz 16. w karierze. Czech zajmuje szóste miejsce w rankingu Race i ma szansę na trzeci z rzędu występ w londyńskiej hali O2 (5-12 listopada).

Berdych i Almagro zmierzą się ze sobą po raz 11. - siedem razy górą był Czech, który wygrał trzy z czterech ich meczów w tym sezonie. Tsonga rozstrzygnął na swoją korzyść wszystkie trzy dotychczasowe konfrontacje z Baghdatisem nie tracąc ani jednego seta.

IF Stockholm Open, Sztokholm (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 486,75 tys. euro
piątek, 19 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 1) - Serhij Stachowski (Ukraina) 6:3, 6:4
Tomáš Berdych (Czechy, 2) - Michaił Jużny (Rosja, 6) 6:3, 7:6(2)
Nicolás Almagro (Hiszpania, 3/WC) - Lleyton Hewitt (Australia, WC) 6:1, 6:4
Marcos Baghdatis (Cypr, 7) - Ričardas Berankis (Litwa) 6:3, 7:6(4)

Komentarze (2)
avatar
vamos
20.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nico zagrał dziś KAPITALNY mecz z Hewittem. Niesamowicie tłukł winnera za winnerem i świetnie serwował. Byłem pod wrażeniem, obejrzę półfinał. 
avatar
RvR
20.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nico z Berdychem o finał hehe :) Jeśli Hiszpan chce się liczyć w walce o Masters, to musi jutro przejść tę próbę. Nie ukrywam, że skład finału inny niż Konga vs Berdziu będzie niespodzianką. :)