WTA Luksemburg: Venus odprawiła najwyżej rozstawioną Vinci, o finał z Petković

Venus Williams pozostaje bez straty seta w turnieju WTA International rozgrywanym w Luksemburgu. W sobotę Amerykanka zmierzy się z Andreą Petković, która po raz pierwszy w sezonie osiągnęła półfinał.

32-letnia Venus Williams pokonała w piątek 7:6(2), 6:4 rozstawioną w Luksemburgu z numerem pierwszym Robertę Vinci. Utytułowana Amerykanka w ciągu siedmiu kwadransów gry posłała sześć asów oraz czterokrotnie przełamała serwis Włoszki, która odpowiedziała tylko trzema breakami. Była liderka światowego rankingu zakwalifikowała się do drugiego w sezonie półfinału zawodów głównego cyklu, dzięki czemu będzie rozstawiona podczas wielkoszlemowego Australian Open 2013.

- To był bardzo dobry sprawdzian, za każdym razem kiedy zdobywałam breaka, ona w kolejnym gemie grała niesamowicie przy moim serwisie. Walczyłyśmy o każdy punkt, sporo biegałyśmy, dlatego też dobrze jest okazać się na koniec lepszą od kogoś, kto notuje wspaniały sezon nie tylko w singlu, ale również w deblu - stwierdziła po meczu reprezentantka USA.

O pierwszy od blisko 30 miesięcy finał starsza z sióstr Williams powalczy z Andreą Petković, która straciła znaczną część obecnego sezonu z powodu kontuzji kostki. 25-letnia Niemka rozbiła 6:3, 6:2 reprezentującą Kazachstan Ksenię Pierwak, rewanżując się za porażkę doznaną w III rundzie Wimbledonu 2011. Z doświadczoną Amerykanką grała dotychczas dwukrotnie, a jak na razie bilans ich pojedynków jest remisowy i wynosi 1-1.

- Przy stanie 2:3 w I secie byłam świadoma, że muszę trochę zwiększyć siłę moich uderzeń, choćby tak o 10 proc., co okazało się kluczowe dla losów meczu. Było niesamowicie ciężko, mimo iż pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:3, to w miarę łatwo mogło się zrobić po 5. Myślę, że miałam trochę więcej szczęścia w kluczowych momentach - wyznała reprezentantka Niemiec.

W drugim półfinale staną naprzeciw siebie Daniela Hantuchova i Monica Niculescu. Słowaczka po raz piąty w karierze okazała się lepsza od Lourdes Dominguez, pokonując Hiszpankę 7:5, 6:0, choć w I secie przegrywała już nawet 1:4. Rumunka z kolei powtórzyła wynik sprzed roku, kiedy to w meczu o półfinał luksemburskiej imprezy także w dwóch setach rozprawiła się z Czeszką Lucie Hradecką.

- Byłam wykluczona z gry na kilka miesięcy z powodu pęknięcia kości w mojej ręce, więc jestem bardzo szczęśliwa, że mogę teraz znów rywalizować na korcie. Jestem zadowolona, iż ponownie gram dobrze oraz że obroniłam punkty za zeszłoroczny półfinał, co nie było wcale łatwe - powiedziała po piątkowym ćwierćfinale Rumunka. Hantuchová i Niculescu zmierzą się ze sobą w sobotę po raz pierwszy na zawodowych kortach.

BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA International, kort twardy w hali (Decoturf), pula nagród 220 tys. dol.
piątek, 19 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Venus Williams (USA) - Roberta Vinci (Włochy, 1) 7:6(2), 6:4
Andrea Petković (Niemcy) - Ksenia Pierwak (Kazachstan) 6:3, 6:2
Daniela Hantuchová (Słowacja) - Lourdes Domínguez (Hiszpania) 7:5, 6:0
Monica Niculescu (Rumunia) - Lucie Hradecká (Czechy) 6:0, 6:4

Komentarze (7)
avatar
Pottermaniack
20.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz półfinałowy powinien być finałem, kibicuję Andrei, ale Venus również może wygrać. 
avatar
vamos
20.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wywalczyła Venus numerek na AO, więc robota wykonana. Teraz czas wywalczyć pierwszy tytuł w sezonie. 
avatar
RvR
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawie zapowiada się jutrzejsze starcie Venus z Petko. Obie panie starają się powrócić do pełnej dyspozycji i chcą jeszcze przed końcem sezonu poprawić swoje lokaty w rankingu. :) 
Armandoł
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ale byłby super finał, jakby wystąpiły w nim Venus z Danką. :)