Tomáš Berdych: Tak, jestem zmęczony. Ale inną sprawą jest być zmęczonym teraz, a być gotowym na kolejny mecz. Ja jestem nie tylko gotowy, ale mam nadzieję być jutro nawet mocniejszy. Dzisiaj miałem przewagę raczej cały czas: wygrałem seta, przegrywając drugiego, ale zgarniając trzeciego i mając wiele szans w czwartym. Niestety, jeden błąd kosztował mnie stratę tej czwartej partii. Czułem się dobrze aż do końca. Najważniejszą przewagą było dla mnie to, że w decydującym secie serwowałem jako pierwszy, co jest istotne szczególnie na takiej nawierzchni. Publiczność wspierała mnie nie tylko w piątym secie; była niesamowita, była jako piąty zawodnik.
Nicolás Almagro: Jestem zadowolony z tego, co zrobiłem. To jest finał Pucharu Davisa! Ani Berdych, ani ja nie byliśmy w uprzywilejowanej sytuacji przed meczem. Z tego samego powodu, stawki meczu, nie obwiniam tutejszej publiczności za to, że próbowali mi przeszkadzać; dziękuję naszym fanom za wsparcie: czułem je. Mogę wciąż marzyć o spełnieniu swojego marzenia: zostać członkiem ekipy, która wygra Puchar Davisa.
Àlex Corretja (kapitan Hiszpanii): Jestem spokojny. David [Ferrer] w pierwszej grze dał recital, zagrywając czasem takie piłki, jakich ja we współczesnym tenisie nie widziałem. Nico [Almagro] zagrał niesamowicie, a to że przegrał, to nie dlatego, że nie chciał albo nie umiał, ale dlatego że pociski Berdycha były na tej nawierzchni nie do zatrzymania. David i Nico podnieśli nam morale przed dalszą fazą walki o Puchar Davisa. Ze swojej strony pokazuję zawodnikom wideokompilację fragmentów pięknych momentów kadry z urywkami z "Rocky'ego".
Krzysztof Straszak
z Pragi
krzysztof.straszak@sportowefakty.pl