Siostry Radwańskie ruszają do Azji, Janowicz chce podbić europejskie hale

Tenisowa karuzela kręci się bardzo szybko. Nie inaczej będzie w lutym, który będzie obfitował w pasjonująco zapowiadające się turnieje i nie zabraknie w nich reprezentantów naszego kraju.

W lutym naszą uwagę w największym stopniu będą przykuwać występy Agnieszki Radwańskiej oraz Jerzego Janowicza. Jednak z nie mniejszą będzie można śledzić zmagania młodszej siostry Agnieszki, Urszuli Radwańskiej, a także Łukasza Kubota i Michała Przysiężnego.

Starsza z sióstr Radwańskich w pierwszej kolejności wystąpi w izraelskim mieście Ejlat, gdzie wspólnie z koleżankami z reprezentacji: swoją siostrą Urszulą, Paulą Kanią oraz Alicją Rosolską powalczy w Grupie I Strefy Euro-Afrykańskiej rozgrywek o Puchar Federacji. Przeciwniczkami w fazie grupowej naszych reprezentantek będą: Rumunki - z nieobliczalną Soraną Cirsteą, Izraelki - z niezwykle groźną przed własną publicznością Shahar Peer oraz Turczynki.

Po zawodach w Izrealu, nasza najwyżej klasyfikowana tenisistka wyruszy do Azji, na dwa bardzo prestiżowe turnieje rangi Premier. Najpierw wystąpi w rozpoczynającej się 11 lutego imprezie w Ad-Dausze, gdzie będzie bronić punktów za ubiegłoroczny półfinał, a w następnym tygodniu zobaczymy ją w Dubaju, z którego posiada miłe wspomnienia, bowiem wygrała całe zawody, w finale pokonując Julię Görges. Przed krakowianką trudne zadanie obrony wielu punktów, a rywalki na pewno jej tego nie ułatwią. W obu tych turniejach wystąpi cała plejada znakomitości kobiecego tenisa z Wiktorią Azarenką, Marią Szarapową, i Na Li na czele. Prawdopodobnie zabraknie kontuzjowanej w Melbourne Sereny Williams.

Śladami swojej starszej siostry podąży młodsza. Ula także zdecydowała się na występ w Pucharze Federacji oraz w turniejach w Katarze (gdzie w kwalifikacjach zagra Marta Domachowska) i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Jerzy Janowicz postanowił nie tułać się po świecie i w drugim miesiącu tego roku zobaczymy go w bardzo mocno obsadzonych turniejach halowych w Europie. Na początek łodzianin zagra w rozpoczynającym się 11 lutego turnieju ATP 500 w Rotterdamie. Impreza, której dyrektorem jest obecnie Richard Krajicek jest niezwykle ceniona wśród tenisistów i co roku przyciąga sławy tej dyscypliny sportu. Nie inaczej jest i w tym sezonie, obok Janowicza w rotterdamskiej hali zaprezentują się również: Roger Federer, Juan Martín del Potro, Jo-Wilfried Tsonga, czy też Richard Gasquet.

Następnie Janowicz przeniesie się do Marsylii, gdzie także nie będzie miał prawa narzekać na brak doborowego towarzystwa. Główną postacią imprezy o nazwie Open 13 będzie Tomáš Berdych, a obok niego zagrają choćby Del Potro, Tsonga, Gasquet i Janko Tipsarević.

W najbliższych tygodniach próżnować nie ma zamiaru też Łukasz Kubot. Lubinianin zgłosił swój akces do turnieju w Zagrzebiu, gdzie wystąpią: Marin Cilić, Michaił Jużny, a także Marcos Baghdatis.

Po zawodach w stolicy Chorwacji Kubot uda się do Rotterdamu, lecz w przeciwieństwie do Janowicza nie ma zapewnionego miejsca w turnieju głównym ABN AMRO World Tennis Tournament i będzie zmuszony wystąpić w kwalifikacjach.

Kolejnym przystankiem w podróży po świecie 30-letniego Polaka będzie Meksyk, a konkretnie Acapulco, gdzie wystąpi w rozgrywanym na nawierzchni ziemnej turnieju rangi ATP 500 obok takich sław jak: Rafael Nadal, David Ferrer, Fernando Verdasco, czy Stanislas Wawrinka.

Starający się mozolnie odbudowywać swoją pozycję rankingową Michał Przysiężny zgłosił się do startującego 4 lutego Challengera w Bergamo, później zagra w imprezie tej samej rangi we francuskiej miejscowości Quimper, pod warunkiem, że szczęśliwie przebrnie przez sito eliminacji.

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: