ATP Rotterdam: Holendrzy niegościnni dla Fyrstenberga i Matkowskiego

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski nie poradzili sobie z reprezentantami gospodarzy w półfinale halowego turnieju w Rotterdamie. Thiemo de Bakker i Jesse Huta Galung wygrali 6:4, 7:5.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski w Rotterdamie zostali rozstawieni z numerem czwartym. Polacy w I rundzie wyeliminowali duet francuski: Benoit Paire / Gilles Simon, ale po trzysetowej batalii. W identycznym stosunku w czwartek pokonali Jerzego Janowicza i partnerującego mu Jarkko Nieminena.

W sobotnim półfinale trafili na występujących dzięki dzikiej karcie reprezentantów gospodarzy, aktualnie notowanych na 400. i 440. miejscu w deblowym rankingu ATP. Thiemo de Bakker i Jesse Huta Galung w turnieju rangi wystąpili wspólnie dopiero po raz drugi, w Rotterdamie zdołali pokonać m.in. Richarda Gasquet i Juliena Benneteau.

W sobotnim meczu para holenderska okazała się lepsza od najwyżej sklasyfikowanej polskiej pary. Choć wydawało się, że pierwsza partia powędruje na konto Fyrstenberga i Matkowskiego, stało się zupełnie odwrotnie. Polacy prowadzili 4:3 i przy podaniu rywali mieli trzy break pointy, żadnego z nich jednak nie wykorzystali. De Bakker i Huta Galung wygrali trzy kolejne gemy i zapisali pierwszą partię na swoje konto.

W drugim secie pierwsze problemy z utrzymaniem podania mieli Holendrzy, ale ponownie wybronili się. Przy stanie 5:5 pojawiły się dla nich cztery szanse na przełamanie, Polacy obronili trzy z nich, ale ostatniej już nie zdołali i po chwili Thiemo de Bakker i Jesse Huta Galung mogli cieszyć się z awansu do finału.

Dla polskiej pary był to dopiero drugi turniejowy start w sezonie. W przyszłym tygodniu nie zostali zgłoszeni do żadnej imprezy.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,267 mln euro
sobota, 16 lutego

półfinał gry podwójnej:

Thiemo de Bakker (Holandia, WC) / Jesse Huta Galung (Holandia, WC) - Mariusz Fyrstenberg (Polska, 4) / Marcin Matkowski (Polska, 4) 6:4, 7:5

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: