WTA Charleston: Trudne otwarcie Venus, gładkie zwycięstwa Stosur i Woźniackiej

Venus Williams pokonała Monicę Puig 6:2, 5:7, 6:3 i awansowała do III rundy turnieju WTA w Charleston. Swoje mecze łatwo wygrały Karolina Woźniacka i Samantha Stosur.

Venus Williams (WTA 24) ostatnio w Miami mecz III rundy ze Sloane Stephens oddała walkowerem z powodu kontuzji pleców. Była liderka rankingu w Charleston gra po raz szósty - w 2004 roku w debiucie sięgnęła tutaj po tytuł po triumfie nad Conchitą Martinez. 19-letnia Monica Puig (WTA 104) postawiła jej twarde warunki gry, ale dzięki dobrze funkcjonującemu serwisowi (10 asów, w decydującym secie tylko jeden punkt stracony przy swoim pierwszym podaniu), po dwóch godzinach i 21 minutach, górą była Amerykanka.

Po przegraniu trwającego 58 minut II seta, Williams w decydującej odsłonie szybko odskoczyła na 5:1. Po oddaniu dwóch kolejnych gemów Amerykanka mecz zakończyła utrzymując podanie na sucho. - [Puig] naprawdę odnalazła swój rytm w II secie - powiedziała Venus. - Zaczęła przejmować kontrolę w punktach, więc w III secie próbowałam zagrać pewnie i miałam nadzieję trafiać pierwszym serwisem. Ona grała naprawdę dobrze - w przyszłości można oczekiwać po niej wielkich zwycięstw.

Mistrzyni turnieju z 2011 roku Karolina Woźniacka (WTA 10) straciła zaledwie dziewięć punktów w siedmiu gemach serwisowych i w godzinę pokonała Silvią Soler (WTA 68) 6:1, 6:1. - Czułam, że dzisiaj naprawdę dobrze serwowałam i return również funkcjonował dobrze - powiedziała Dunka. - Zawsze trudno jest grać swój pierwszy mecz na korcie ziemnym, niesamowicie ślizgać się i poruszać, ale czułam, że wykonałam całkiem dobrą pracę i jestem z tego zadowolona.

Woźniackiej gra na zielonej mączce zdecydowanie służy. W trzech poprzednich startach w Charleston Dunka zanotowała finał (2009 - przegrała z Sabiną Lisicką), półfinał (2010 - skreczowała w I secie meczu z Wierą Zwonariową) i wreszcie przed dwoma laty wywalczyła tytuł po zwycięstwie nad Jeleną Wiesniną.

Karolina Woźniacka wygrała 13. mecz na zielonej mączce w Charleston
Karolina Woźniacka wygrała 13. mecz na zielonej mączce w Charleston

W III rundzie jest też Samantha Stosur (WTA 9), która w Charleston zdobyła tytuł rok wcześniej niż Woźniacka. Australijka, dla której był to pierwszy mecz od czasu, gdy z powodu kontuzji łydki oddała walkowerem ćwierćfinał w Indian Wells, odparła pięć break pointów i w 73 minuty pokonała Marinę Eraković (WTA 65) 6:1, 6:2. - Jestem naprawdę zadowolona, że sposobu w jaki dzisiaj zagrałam - powiedziała Stosur. - Atakowałam dużo moim serwisem i ilekroć miałam okazję starałam się kierować piłkę na boki kortu. Dlatego to tak dobrze pracowało i pomogło mi pomyśleć: 'Będzie dobrze, muszę to utrzymać'.

Kolejną rywalką Woźniackiej będzie Andrea Petković (WTA 139), która pokonała Vanię King (WTA 136) 7:5, 6:4. Niemka w każdym z setów odrabiała stratę przełamania, a w I partii obroniła piłkę setową. Stosur za to o ćwierćfinał spotka się z Eugenie Bouchard (WTA 114), która pokonała Laurę Robson (WTA 42) 6:4, 3:6, 6:1.

Dzień po rozbiciu 6:0, 6:0 Anny Tatiszwili, triumfatorka turnieju z 2009 roku Sabina Lisicka (WTA 41) przegrała z Mallory Burdette (WTA 104) 6:3, 6:7(5), 5:7. Niemka w decydującej odsłonie prowadziła 2:0, by przegrać trzy kolejne gemy. Przy stanie 4:5 obroniła trzy piłki meczowe, ale następne dwa gemy padły łupem amerykańskiej kwalifikantki. Lisicka miała 15 break pointów, z których potrafiła wykorzystać tylko pięć. Do III rundy awansowały Lucie Safarova (WTA 19) i Julia Görges (WTA 30).

Mistrzyni imprezy z 2007 roku Jelena Janković (WTA 18) obroniła dwie piłki meczowe i wygrała z Caroline Garcią (WTA 138) 5:7, 7:6(10), 6:3. Serbka przegrała I seta, mimo że prowadziła w nim 3:0 z przewagą dwóch przełamań. W tie breaku II partii Francuzka miała dwa meczbole (przy 7-6 i 9-8), ale była liderka rankingu wybrnęła z opresji, a w decydującej odsłonie jako jedyna pokusiła się o przełamanie (w szóstym gemie). W trwającym dwie godziny i 38 minut spotkaniu Garcia popełniła 11 podwójnych błędów.

Family Circle Cup, Charleston (USA)
WTA Premier, kort ziemny, pula nagród 795,7 tys. dolarów
wtorek-środa, 2-3 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Camila Giorgi (Włochy) 6:2, 6:3
Karolina Woźniacka (Dania, 2) - Silvia Soler (Hiszpania) 6:1, 6:1
Samantha Stosur (Australia, 3) - Marina Eraković (Nowa Zelandia) 6:1, 6:2
Bethanie Mattek-Sands (USA, WC) - Sloane Stephens (USA, 4) 6:2, 6:0
Venus Williams (USA, 5) - Mónica Puig (Portoryko) 6:2, 5:7, 6:3
Lucie Šafářová (Czechy, 6) - Mirjana Lučić-Baroni (Chorwacja) 7:5, 6:1
Stefanie Vögele (Szwajcaria) - Carla Suárez (Hiszpania, 7) 6:2, 6:4
Jessica Pegula (USA, Q) - Mona Barthel (Niemcy, 8) 7:6(4), 6:1
Jelena Janković (Serbia, 9) - Caroline Garcia (Francja) 5:7, 7:6(10), 6:3
Julia Görges (Niemcy, 10) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:2, 0:6, 6:3
Sorana Cîrstea (Rumunia, 11) - Anabel Medina (Hiszpania) walkower
Varvara Lepchenko (USA, 12) - Mathilde Johansson (Francja) 6:1, 4:6, 6:1
Mallory Burdette (USA, Q) - Sabina Lisicka (Niemcy, 15) 3:6, 7:6(5), 7:5
Eugenie Bouchard (Kanada, Q) - Laura Robson (Wielka Brytania, 16) 6:4, 3:6, 6:1
Madison Keys (USA) - Grace Min (USA, Q) 6:4, 6:3
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Vania King (USA, Q) 7:5, 6:4

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (4)
Armandoł
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Beth, Caro, Eugenie. :) 
avatar
bartt4
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam nadzieję na półfinał Venus vs. Serena :) w ogóle tamta połówka to mistrzostwa USA. Poza Safarovą i Cirsteą to same jankeski :p 
avatar
vamos
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie pierwszy raz, jak Puig napsuła krwi przeciwniczce, zdaje się, że w Brisbane strasznie męczyła się z nią Angie.
Cieszy mnie wygrana Venus (jak każda inna), Karo może wreszcie się obudzi.
Czytaj całość
avatar
RvR
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Monia, Monia, Monia. Będzie jeszcze z ciebie niezła tenisistka. Będę obserwował w dalszym ciągu twoje postępy.