Stanislas Wawrinka, po wtorkowej porażce Davida Ferrera, jest najwyżej klasyfikowanym tenisistą, który pozostał w turnieju ATP w Den Bosch. Szwajcar, 10. rakieta świata, póki co nie zawodzi oczekiwań i bez straty seta uzyskał awans do ćwierćfinału. W meczu II rundy gracz z Lozanny wygrał 6:3, 7:6(8) z Włochem Paolo Lorenzim.
- Zagrałem lepiej niż w moim pierwszym meczu. Dla mnie to bardzo ważne, że mogę rozegrać kilka meczów na trawie i poczuć tę nawierzchnię. Zwykle w tygodniu poprzedzającym Wielkiego Szlema nie gram w żadnym turnieju, ale z uwagi na to, że sezon na trawie jest bardzo krótki, postanowiłem zagrać w Den Bosch - powiedział lozańczyk.
Helwet nie ukrywał zadowolenia ze swojej postawy, ale nie widzi siebie w roli faworyta całej imprezy - Jestem zadowolony z tego jak się prezentuję na korcie, ale nie można zapominać, że gra na trawie jest specyficzna, na tej nawierzchni dużo łatwiej o sprawienie niespodzianki. Więc na papierze mogę być faworytem, ale jeżeli spojrzy się na moje uzyskiwane w ostatnich latach na kortach trawiastych, to już nie jest takie oczywiste. Po prostu muszę się skupić tylko na sobie i z dnia na dzień poprawiać swoją grę - stwierdził Wawrinka.
Przeciwnikiem Szwajcara w walce o półfinał będzie Jeremy Chardy. Oznaczony numerem piątym Francuz, drugi obok Wawrinki tenisista rozstawiony, który występuje jeszcze w Topshelf Open, pokonał w dwóch setach posiadacza dzikiej karty, Mariusa Copila.
Xavier Malisse, pogromca Davida Ferrera z I rundy, potrzebował trzech setów, aby uporać się z Yen-Hsunem Lu, ćwierćfinalistą Wimbledonu sprzed trzech lat. Belg, który w 2002 roku zagrał w fazie półfinałowej na trawnikach przy Church Road, przegrał pierwszego seta 3:6. Drugą partię wygrał, tracąc tylko jednego gema, a w trzeciej, po stracie serwisu w czwartym gemie znalazł się krok od porażki. Jednak zdołał uporządkować swoją grę i z sześciu ostatnich gemów w całym meczu, wygrał pięć.
W 1/4 finału 32-latek z Kortrijk zmierzy się z Roberto Bautistą. Hiszpan wywalczył awans do pierwszego w karierze ćwierćfinału turnieju rozgrywanego na nawierzchni trawiastej pokonując 6:2, 6:3 Carlosa Berlocqa.
Promocję do najlepszej ósemki zawodów uzyskał również Guillermo Garcia. Hiszpan w dwóch setach zwyciężył Daniela Brandsa i teraz czeka go mecz z czeskim kwalifkantem Janem Hernychem, który niespodziewanie uporał się z Michaelem Llodrą.
Z turniejem pożegnał się ostatni reprezentant gospodarzy, Robin Haase. 26-latek z Hagi przegrał w dwóch setach z Jewgienijem Donskojem. Rosjanin w swoim pierwszym w karierze ćwierćfinale na poziomie ATP World Tour zagra z Nicolasem Mahutem.
Topshelf Open, Den Bosch (Holandia)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 410,2 tys. euro
środa, 19 czerwca
II runda gry pojedynczej:
Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 2) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:3, 7:6(8)
Jérémy Chardy (Francja, 5) - Marius Copil (Rumunia, WC) 7:5, 6:4
Jewgienij Donskoj (Rosja) - Robin Haase (Holandia) 6:4, 7:5
Xavier Malisse (Belgia) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 3:6, 6:1, 6:4
Guillermo García (Hiszpania) - Daniel Brands (Niemcy) 7:6(7), 6:2
Roberto Bautista (Hiszpania) - Carlos Berlocq (Argentyna) 6:3, 6:2
Jan Hernych (Czechy, Q) - Michaël Llodra (Francja) 6:7(5), 6:4, 7:5
Nicolas Mahut (Francja, Q) - Andriej Kuzniecow (Rosja) 6:2, 6:4
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!