Turniej ATP w Stuttgarcie, którego od kilkunastu lat głównym sponsorem jest firma Mercedes, ma wielką tradycję. Początki tej imprezy sięgają 1916 roku, a na liście triumfatorów roi się do legend białego sportu, z Royem Emersonem, Bjoernem Borgiem, Andre Agassim i Rafaelem Nadalem na czele. Tegoroczna edycja Mercedes Cup jest przedostatnią rozgrywaną w obecnej formule. Turniej, który od kilku lat odbywa się tradycyjnie tuż po Wimbledonie na ceglanej mączce, od 2015 roku będzie rozgrywany na nawierzchni trawiastej, a rozpoczynać się będzie o miesiąc wcześniej, zaraz po Roland Garros.
W najciekawszym meczu drugiego dnia imprezy Ernests Gulbis nie bez problemów uporał się z Marcelem Granollersem. Łotysz przed długi czas nie mógł znaleźć recepty na solidną i rzetelną grę przeciwnika, ale ostatecznie po nieco ponad półtorej godzinie gry zwyciężył 4:6, 6:1, 6:1. W całym meczu 24-latek z Rygi zaserwował cztery asy, dwukrotnie stracił podanie, a sam wykorzystał sześć z dziewięciu break pointowych szans. W szlagierowo zapowiadającym się meczu II rundy Gulbis zagra z najwyżej rozstawionym zawodnikiem zmagań w Stuttgarcie, Tommym Haasem.
Gael Monfils, który z powodów osobistych zrezygnował ze startu w Wimbledonie, wygrał w dwóch setach ze swoim rodakiem, Paulem-Henrim Mathieu - To był naprawdę trudny mecz, bo nawierzchnia była bardzo szybka. Nie spodziewałem się, aż tak szybkiej mączki, dodatkowo jest bardzo sucha i śliska. Warunki na korcie nie były łatwe, bo dodatkowo wiał mocny wiatr, więc potrzebował trochę czasu, aby się do nich przystosować - powiedział po spotkaniu paryżanin, który o ćwierćfinał zmierzy się z rozstawionym z numerem szóstym Niemcem Florianem Mayerem.
Inny tenisista, który zrezygnował z występu w świątyni tenisa, Nikołaj Dawidienko, pokonał Daniela Munoza. Hiszpan w kwalifikacjach do głównej drabinki turnieju wygrał z dwoma reprezentantami naszego kraju, Grzegorzem Panfilem i Andriejem Kapasiem, w pojedynku z doświadczonym Rosjaninem zdołał wygrać partię otwarcia (8-6 w tie breaku), ale dwa kolejne sety i cały mecz padły łupem Dawidienki. Kolejnym rywalem 32-latka z Moskwy będzie oznaczony numerem czwartym Francuz Benoit Paire.
Udany powrót na zawodowe korty zaliczył Thomaz Bellucci. Brazylijczyk, pauzujący od kwietnia z powodu kontuzji mięśni brzucha, okazał się lepszy od turniejowej "siódemki" Lukasa Rosola. Czech jest jedynym tenisistą rozstawionym, który pożegnał się z Mercedes Cup już w I rundzie, natomiast Bellucci w meczu 1/8 finału stanie naprzeciw Victora Hanescu. We wtorkowe popołudnie Rumun wygrał z Dmitrijem Tursunowem 3:6, 6:3, 7:6(7), broniąc dwóch piłek meczowych.
Nie udał się debiut w zawodach z serii ATP World Tour Alexandrowi Wardowi. Brytyjczyk przeszedł przez kwalifikacje, ale w meczu I rundy przegrał 3:6, 6:7(5) z Fabio Fogninim. Następnym przeciwnikiem oznaczonego "piątką" Włocha będzie Leonardo Mayer. Argentyńczyk potrzebował niemal trzech godzin, by uporać się z Pablo Andujarem.
Swojego premierowego rywala poznał Philipp Kohlschreiber. Niemiec, który w I rundzie otrzymał wolny los, walkę o główną nagrodę imprezy, jaką jest samochód firmy Mercedes, zacznie meczem z innym reprezentantem gospodarzy, Nilsem Langerem. 22-latek, rozgrywający pierwszy mecz na poziomie ATP World Tour, wygrał z o trzy lata młodszym rodakiem, Robinem Kernem.
Mercedes Cup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 410,2 tys. euro
poniedziałek-wtorek, 8-9 lipca
I runda gry pojedynczej:
Fabio Fognini (Włochy, 5) - Alexander Ward (Wielka Brytania, Q) 6:3, 7:6(3)
Florian Mayer (Niemcy, 6/WC) - Andreas Beck (Niemcy, Q) 6:4, 3:6, 6:1
Martin Kližan (Słowacja, 8) - Albert Montañés (Hiszpania) 6:2, 6:3
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Lukáš Rosol (Czechy, 7) 6:4, 6:4
Roberto Bautista (Hiszpania) - Tobias Kamke (Niemcy) 6:3, 7:6(4)
Gaël Monfils (Francja) - Paul-Henri Mathieu (Francja) 7:6(0) 6:4
Leonardo Mayer (Argentyna) - Pablo Andújar (Hiszpania) 3:6, 7:6(5), 7:6(5)
Ernests Gulbis (Łotwa) - Marcel Granollers (Hiszpania) 4:6, 6:1, 6:1
Victor Hănescu (Rumunia) - Dmitrij Tursunow (Rosja) 3:6, 6:3, 7:6(7)
Nikołaj Dawidienko (Rosja) - Daniel Muñoz (Hiszpania, Q) 6:7(6), 6:3, 6:4
Nils Langer (Niemcy, Q) - Robin Kern (Niemcy, WC) 3:6, 6:3, 6:4
Michael Berrer (Niemcy, WC) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:4, 3:6, 6:1
wolne losy: Tommy Haas (Niemcy, 1), Phlipp Kohlschreiber (Niemcy, 2), Jérémy Chardy (Francja, 3), Benoît Paire (Francja, 4)
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
W Bastad Dimitro Czytaj całość
Po meczu Kohlschreibera z Niemcem Langerem będzie hit dnia :