Klasyfikowana aktualnie na 71. miejscu w świecie Elina Switolina pierwszy tytuł w zawodach rozgrywanych pod egidą WTA wywalczyła w zeszłym roku w indyjskim Pune. Była to co prawda impreza rangi WTA 125K, ale jej wyniki zaliczane są do głównego cyklu.
W sobotę 18-letnia Ukrainka potrzebowała 80 minut, aby awansować do pierwszego finału w obecnym sezonie. Tenisistka z Charkowa pokonała 6:1, 6:4 Rumunkę Alexandrę Cadantu, która wystąpiła w trzecim w tegorocznym głównym cyklu półfinale. 23-latka z Bukaresztu w minionym sezonie w Monterrey osiągnęła swój pierwszy finał rangi WTA, ale wówczas lepszą od niej okazała się Węgierka Tímea Babos.
Switolina pewnie rozprawiła się w sobotę ze swoją rywalką. W premierowej odsłonie trzykrotnie przełamała serwis Cadantu, zwyciężając ostatecznie 6:1. W drugiej partii Rumunka jako pierwsza uzyskała przewagę breaka, lecz Ukrainka błyskawicznie wyrównała na po 3, a cały mecz rozstrzygnęła na swoją korzyść w 10. gemie.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
W niedzielnym finale przeciwniczką Switoliny będzie Shahar Peer, która w sobotę rozbiła 6:1, 6:1 Magdę Linette. Obie panie zagrają przeciwko sobie po raz drugi na zawodowych kortach, a w pierwszym starciu, podczas styczniowej imprezy w chińskim Shenzhen, lepsza była Ukrainka w dwóch setach.
Baku Cup, Baku (Azerbejdżan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 235 tys. dol.
sobota, 27 lipca
półfinał gry pojedynczej:
Elina Switolina (Ukraina, 7) - Alexandra Cadanțu (Rumunia, 4) 6:1, 6:4
Shahar Peer (Izrael) - Magda Linette (Polska, Q) 6:1, 6:1
Vamos Elina :D