WTA Pekin: Radwańska gra o III rundę z drugą najwyżej notowaną nastolatką

Madison Keys turniej rozpoczęła od zwycięstwa nad Dominiką Cibulkovą. Radwańska rozegrała trzy sety ze Stefanie Voegele. - Pierwszy mecz zawsze jest zdradliwy, szczególnie że w każdym tygodniu gramy w odmiennych warunkach, na różnych kortach i różnymi piłkami. Potrzebowałam tego meczu, by po prostu poczuć rytm. To mogło się różnie potoczyć. Jestem więc szczęśliwa, że byłam w stanie powrócić i wygrać te kilka ostatnich piłek - powiedziała Polka po meczu ze Szwajcarką.

Keys postawiła Radwańskiej twardy opór w III rundzie tegorocznego Wimbledonu. Amerykanka w całym spotkaniu miała 67 kończących uderzeń, ale zanotowano jej też 51 niewymuszonych błędów. Po trzysetowej walce lepsza okazała się Polka, której naliczono 23 piłki wygrane bezpośrednio i 10 błędów własnych.

- Grała wielki tenis - komplementowała Amerykankę po czerwcowym boju krakowianka. - W II partii dwa proste błędy kosztowały mnie seta. W III secie musiałam być naprawdę skoncentrowana na moim serwisie i wykorzystywać okazje, gdy je miałam. Madison nie trafiała w tym momencie zbyt wielu pierwszych serwisów i to była moja szansa. Dlatego też wygrałam seta. Niesamowicie serwowała. Gdy miałam break pointy, kilka razy nic nie mogłam zrobić.

Polkę zapytano też wtedy co sądzi o amerykańskiej nastolatce. - Kilka miesięcy temu jakiś dziennikarz zapytał mnie, która młoda tenisistka może osiągnąć jakieś dobre wyniki i wskazałam na Keys. Myślę, że jest bardzo dobrze zapowiadającą się zawodniczką. Może zdziałać naprawdę wiele. Jeśli będzie ciężko pracować i grać w taki sposób, będziemy ją widzieć znacznie częściej.

Keys sezon zaczynała będąc klasyfikowana na 137. miejscu w rankingu, ale już na początku roku pokazała, jak wielkim jest talentem. W Sydney jako kwalifikantka doszła do ćwierćfinału i urwała seta Na Li, którą później pokonała w Madrycie. Jak na razie jest to jej jedyne zwycięstwo nad zawodniczką z Top 5 rankingu, ale na swoim rozkładzie w tym roku ma jeszcze dwie zawodniczki z Top 20: Lucie Safarovą (Sydney) i Carlę Suarez (Tokio). W tym roku osiągnęła III rundę Australian Open i Wimbledonu, a poza Sydney do ćwierćfinału dotarła jeszcze w Charleston (WTA Premier) i Birmingham (WTA International).

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Keys już w wieku 16 lat zdecydowała się zrezygnować z występów w cyklu juniorskim. - Zawsze marzyłam o tym, żeby grać w głównym cyklu, jako profesjonalistka, mierzyć się z zawodowymi tenisistkami. Gdy awansowałam odpowiednio wysoko w rankingu i miałam pewność, że będę w stanie występować regularnie w turniejach, to starałam się grać tyle, ile byłam w stanie. Z drugiej strony nie było to łatwe, bo jednocześnie trzeba było grać imprezy juniorskie w związku z ograniczeniami wiekowymi wprowadzonymi [w 2009 roku - przyp. red.] przez WTA - opowiadała w tym roku wysłannikowi portalu SportoweFakty.pl podczas turnieju w Waszyngtonie. Swój pierwszy mecz w głównym cyklu Madison wygrała w 2009 roku w Ponte Vedra Beach. Mając 14 lat i 48 dni pokonała wówczas Ałłę Kudriawcewą i został najdmłodszą zawodniczką, która wygrała mecz w głównym cyklu od czasu Martiny Hingis (1994).

Amerykanka jest córką dwójki adwokatów, którzy zachęcili ją do uprawiania tenisa. Interesuje się kinem i muzyką (jej ulubiona piosenkarka to Taylor Swift, a zespół Paramore), nie stroni również od dobrej książki (jej ulubiona pozycja to saga Zmierzch). Lubi robić zakupy, tak jak Radwańska, oglądać telewizję (także sport, głównie piłkę nożną i koszykówkę), spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Jej pasją jest pieczenie, szczególnie przyrządzanie deserów. Gdyby nie była tenisistką, chciałaby mieć własną piekarnię. Jej idolem jest Roger Federer, bo "podoba mi się to, że pozostaje spokojny nawet wtedy, gdy sprawy toczą się źle" - jak można przeczytać na jej stronie internetowej.

Na korcie jest spokojna, tak jak Federer nie okazuje frustracji po popełnianych błędach. Keys swój tenis opiera na serwisie i potężnych uderzeniach z głębi kortu, ale nie są to bezmyślne ataki, jakie można zaobserwować u wielu młodych zawodniczek, tylko starannie przygotowane, przeprowadzane z dużą precyzją i jak najlepszym wykorzystaniem geometrii kortu. Poza potężnymi serwisami potrafi także posłać podanie z rotacją awansującą i boczną. Keys to aktualnie druga najwyżej klasyfikowana nastolatka, po Eugenie Bouchard (WTA 36).

By pokonać 18-letnią Amerykankę, krakowianka będzie musiała dobrze serwować, nie oddawać zbyt wielu punktów prostymi błędami i wykorzystać do maksimum bogactwo swojego tenisa. Polka musi zmuszać zawodniczkę z Boca Raton do biegania, grając głębokie piłki po narożnikach, bo choć Madison od początku roku poczyniła znaczące postępy, to poruszanie się po korcie pozostaje jej najsłabszym punktem. Radwańska, która w Pekinie grała w finale w 2009 oraz zdobyła tytuł w 2011 roku, w China Open występuje po raz szósty i przed ćwierćfinałem odpadła tylko dwa razy. By mieć możliwość walki o kolejny ćwierćfinał, najpierw musi się uporać z obdarzoną olbrzymim potencjałem Keys.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,185 mln dolarów
środa, 2 października

II runda:
National Tennis Stadium, drugi mecz od nie przed godz. 9:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Madison Keys (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)