Łukasz Kubot, który od dwóch miesięcy czeka na zwycięstwo w oficjalnym meczu, wystąpi w Szanghaju po raz piąty. W czterech poprzednich startach, trzykrotnie musiał przedzierać się przez eliminacje, zawsze z powodzeniem, ale w głównej drabince szanghajskiego turnieju nie wygrał jeszcze ani jednego meczu.
W tym sezonie 31-letni lubinianin znów musi wystąpić w eliminacjach i został w nich rozstawiony z numerem piątym, a jego premierowym rywalem będzie posiadacz dzikiej karty, Chińczyk Hao Zhang. W przypadku zwycięstwa, w meczu o miejsce w turnieju głównym, Kubot zmierzy się z reprezentantem Japonii, Hiroki Moriyą, bądź z oznaczonym numerem dziewiątym Santiago Giraldo z Kolumbii.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Natomiast Michał Przysiężny po raz drugi w karierze wystąpi w imprezie odbywającej się w największym chińskim mieście. Debiutu miło wspominać nie może, bowiem w 2011 roku przegrał w I rundzie kwalifikacji z Rikiem de Voestem.
Ołówek został rozstawiony z "dziesiątką" i na początek eliminacji, podobnie jak Kubot, stanie naprzeciw grającego dzięki dzikiej karcie reprezentanta gospodarzy, Aarona Wanga. W ewentualnym pojedynku II rundy fazy wstępnej, głogowianin zagra z innym Chińczykiem, Zhe Li, albo z rozstawionym z numerem trzecim Argentyńczykiem Federico Delbonisem.