Kapitan kobiecej reprezentacji Francji w tenisie Georges Goven twierdzi, że po pierwszym dniu zmagań Chinka Peng Shuai nie przybyła na obowiązkową kontrolę antydopingową.
Zamiast tego udała się do Paryża, gdzie miała zaplanowany start w turnieju z cyklu WTA. - Czy poddała się testom antydopingowym, gdy przybyła do stolicy Francji - to jest tylko jedno z pytań - przyznał Goven.
Federacja Francuska wierzy, że ITF zbada dokładnie całą sprawę.