Za miesiąc Australian Open i polski rekord

Po raz pierwszy trzech singlistów znad Wisły w Australian Open. Może wystąpi Urszula Radwańska. Dwie Polki wystartują w kwalifikacjach, by wielkoszlemowy debiut spróbować zaliczyć na końcu świata.

Za miesiąc, 13 stycznia w Melbourne rozpocznie się Australian Open, pierwszy w sezonie turniej zaliczany do Wielkiego Szlema, spotkanie całego tenisowego świata. Nie zabraknie Polaków.

Agnieszka Radwańska może być jedyną Polką od razu w głównej drabince. Może wystąpi Urszula Radwańska, która w październiku przeszła operację barku, wymaga rehabilitacji i powrotu do normalnego treningu - takie przynajmniej wieści napłynęły z jej obozu trzy tygodnie temu. Potem okazało się, że zawodniczka chce wrócić na kort już w połowie grudnia.

Z Australian Open jeszcze nie zrezygnowała, bo w oficjalnym komunikacie Australian Open czytamy, że z grona stu najlepszych tenisistek świata zabraknie na starcie tylko kontuzjowanej Marii Kirilenko (obok Marion Bartoli, która zakończyła karierę, ale do 1 stycznia będzie figurować w klasyfikacji).

Zagra w Melbourne trzech polskich singlistów, po raz pierwszy tak wielu: Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot i Michał Przysiężny.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W kwalifikacjach turnieju, zaczynających się 9 stycznia, wystąpią najpewniej Katarzyna Piter (WTA 119) i Paula Kania (WTA 183); ma na to okazję także Magda Linette (WTA 152), która jednak nie zgłosiła się do poprzedzających Australian Open turniejów na Antypodach.

Powrót na kort zanotuje w Melbourne Wiera Zwonariowa: nie grała od londyńskich igrzysk olimpijskich.

Ostatnim tenisistą w głównej drabince jest 103. na obowiązującej do kwalifikacji liście rankingowej z 2 grudnia Go Soeda. W turnieju nie wystąpi odbywający karę dyskwalifikacji Viktor Troicki. Ostatnią zakwalifikowaną panią jest Petra Martić, 107. w rankingu z początku miesiąca.

W tym tygodniu odbywa się turniej o dodatkowe przepustki dla Australijczyków. Swoich sił na korcie, po ponad półtora roku przerwy, spróbowała Jelena Dokić, ale szybko odpadła.

Źródło artykułu: