Australian Open: Radwańska gra z Cibulkovą o drugi wielkoszlemowy finał

Po przełamaniu niemocy w konfrontacjach z Wiktorią Azarenką, Agnieszkę Radwańską czeka starcie z nieobliczalną Dominiką Cibulkovą o finał Australian Open.

W poprzedniej rundzie Agnieszka Radwańska zaprezentowała ogromną zadziorność w grze i maksymalnym wykorzystaniem swoich atrybutów technicznych zdominowała na korcie taką agresorkę, jaką jest Wiktoria Azarenka. To była Polka, która musiała się podobać nawet największym jej krytykom. Brytyjski The Guardian, rozpoczynając relację z tego spotkania na swoim portalu napisał, że to był tenis z innej planety. I trudno się z tym nie zgodzić, szczególnie w III secie krakowianka dała niesamowity pokaz kosmicznego tenisa, w którym było wszystko. Znakomite ataki z głębi kortu, perfekcyjne kontry, zabijanie w rywalce ochoty do walki doskonałymi kombinacjami drop szotów i lobów, świetnie grane slajsy oraz zabójcze akcje przy siatce. Krakowianka sprawiła, że zwycięska seria Azarenki w Melbourne zakończyła się na 18 spotkaniach. Polka przerwała też złą passę w konfrontacjach z Białorusinką, z którą przegrała siedem siedem spotkań z rzędu.

- Myślę, że trudno się gra przeciwko zawodniczce, z którą przegrałam wcześniej tak wiele razy. Wiedziałam, że [Azarenka] jest świetną tenisistką. Szczególnie tutaj gra niesamowicie. Z drugiej strony naprawdę nie miałam nic do stracenia. Ona była obrończynią tytułu, a nie ja. Starałam się grać swój najlepszy tenis, dochodzić do wszystkich piłek, do których byłam w stanie. Jestem bardzo szczęśliwa, bo naprawdę pokazałam świetny tenis - mówiła na konferencji prasowej Radwańska. Polka dotarła do swojego trzeciego wielkoszlemowego półfinału, ale pierwszego w innej wielkoszlemowej imprezie niż Wimbledon. W Londynie w tej fazie meldowała się w dwóch poprzednich sezonach. W 2012 roku dopiero w finale przegrała z Sereną Williams, przed rokiem batalię o finał przegrała z Sabiną Lisicką.

Agnieszka Radwańska po raz trzeci zagra w wielkoszlemowym półfinale
Agnieszka Radwańska po raz trzeci zagra w wielkoszlemowym półfinale

Cibulková w IV rundzie wyeliminowała Marię Szarapową, tracąc w konfrontacji z mistrzynią imprezy z 2008 roku jedynego seta w całym turnieju. Czterem pozostałym rywalkom oddała łącznie 12 gemów. W półfinale w równo godzinę rozbiła Simonę Halep. - Jestem zadowolona ze sposobu, w jaki grałam, szczególnie z tego, jak sobie dałam radę mentalnie - powiedziała Słowaczka. - To było wielkie zwycięstwo przeciwko Marii [Szarapowej]. Jednak nie byłam faworytką w meczu z Halep. Wyszłam na kort z przekonaniem, że mogę dzisiaj to zrobić ponownie. Byłam skoncentrowana na tym, co musiałam wykonać, na właściwych rzeczach. To było wszystko, co chciałam grać i oczywiście znowu cieszyć się tenisem.

Agnieszka Radwańska i Dominika Cibulková w Australian Open 2014 (ujęcie statystyczne):

Agnieszka RadwańskaDominika Cibulková
9 godz. 9 min czas na korcie 6 godz. 45 min
13 (10-3) rozegrane sety 11 (10-1)
113 (76-37) rozegrane gemy 86 (63-23)
745 (425-320) rozegrane punkty 546 (324-222)
0-0 tie breaki 0-0
18 asy 2
6 podwójne błędy 17
113 kończące uderzenia 91
93 niewymuszone błędy 107
17/26 (65 proc.) obronione break pointy 17/25 (68 proc.)
28/53 (53 proc.) wykorzystane break pointy 26/48 (54 proc.)

Dla Cibulkovej będzie to drugi wielkoszlemowy półfinał, pierwszy osiągnęła w 2009 roku na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Słowaczka może się pochwalić dotarciem do ćwierćfinału każdej z czterech wielkoszlemowych imprez. Nie jest ona typem zawodniczki, której nie da się skruszyć, szczególnie mentalnie. Na swoim koncie ma wspaniałe zwycięstwa nad tenisistkami z Top 10, ale też mnóstwo porażek poniesionych w fatalnym stylu oraz meczów, w których nie była w stanie wykorzystać bardzo wysokiego prowadzenia. - Oczywiście nie jest łatwo, ponieważ gdy masz takie złe porażki przeciwko komuś, wiesz co wydarzyło się w przeszłości i nie potrafisz o tym zapomnieć - stwierdziła. - Po prostu musisz wyjść przeciwko komuś takiemu mocniejsza niż wtedy, gdy to się wydarzyło. Stan [Wawrinka] ostatniej nocy pokonał Novaka [Djokovicia]. Było to coś co i mnie również przydarzyło się w przeszłości.

O tym jak niesamowitą wojowniczką, potrafiącą pokonywać swoje słabości, jest Słowaczka mogliśmy się przekonać w ubiegłym sezonie właśnie w meczach przeciwko Agnieszce Radwańskiej. W Sydney w finale krakowianka ją rozbiła 6:0, 6:0, jednak pół roku później w Stanford w trzech setach zwyciężyła Cibulková. - Będzie bardzo ciężko - powiedziała o czekającym ją kolejnym spotkaniu z Polką. - [Radwańska] to wielka wojowniczka i wspaniała zawodniczka. To mi jednak daje tyle wiary przed tym meczem. Wiem, co muszę robić. Znamy się naprawdę dobrze. Jesteśmy w tym samym wieku. Grałyśmy ze sobą wiele razy. Oczywiście będzie to bardzo ciężki mecz. Chcę skoncentrować się na tym, aby być agresywna.

Radwańska i Cibulková wiele razy trafiały na siebie już jako juniorki, bo Polka często grała w turniejach w Czechach i na Słowacji. - Prawdopodobnie było to na turnieju do dziewięciu lub 10 lat - opowiadała Polka zapytana o pierwszą konfrontację ze Słowaczką. - Na pewno grałyśmy ze sobą wiele razy, gdy byłyśmy juniorkami i dziećmi. Ale kiedy był ten pierwszy mecz, nie mam pojęcia. Zawsze ciężko jest się mierzyć przeciwko komuś, z kim grało się tak wiele razy. Ale tak jak mówię, każdy mecz to odrębna historia, szczególnie gdy jest to wielkoszlemowy półfinał, zarówno dla mnie, jak i dla niej pierwszy tutaj.

W starciu z Azarenką Polka pokazała jasno, że absolutnie nie stoi w miejscu, co jest jednym z większych zarzutów do niej adresowanych. Krakowianka zawsze będzie tenisistką przedkładającą siłę głowy nad moc fizyczną, co jednak nie znaczy, że nie rozwija swojej agresywności w grze. Radwańska zawsze szła pod prąd ze swoim tenisem, udowadniając że nie tylko siłą można łamać bariery, ale można to również czynić z gracją, buntując się przeciwko schematom, lawinowym huraganom, które przetaczają się przez korty na całym świecie. Można kibica wprawiać w zachwyt i zdumienie tworząc na korcie niemal sztukę, od której nie można oderwać oczu, tak jak od najbardziej intrygującego obrazu, którego zrozumienie wymaga pobudzenia wyobraźni. O tym, jak Australia kocha tenis krakowianki, mogliśmy się przekonać podczas spotkania z Azarenką, gdy tłumnie zgromadzeni kibice owacyjnie reagowali na przeprowadzane przez nią z głową wymiany.

Cibulková dysponuje ogromną mocą zarówno przy uderzeniach z forhendu, jak i bekhendu. Gra z dużym ryzykiem, starając się umieszczać piłki blisko linii, ale przez to popełnia też sporo błędów. Dobrze operuje również drop szotem. Jest tenisistką niską, ale ma niesamowicie sprawne nogi, na których porusza się z ogromną szybkością po całej długości i szerokości kortu. Jednak gdy wpadnie w blokadę, potrafi w niej tkwić przez dłuższy czas i celem Radwańskiej jest właśnie do tego doprowadzić, a następnie przycisnąć jeszcze mocniej, by Słowaczka nie zdołała się już mentalnie odbudować. W głównym cyklu krakowianka wygrała cztery z pięciu ich dotychczasowych meczów i teraz również należy uznać ją za faworytkę, nie tylko ze względu na pozycję rankingową. Jej forma rośnie z meczu na mecz i jeśli wyjdzie na kort z równie agresywnym nastawieniem, co w spotkaniu z Azarenką, nie będzie odgrywać piłek na środek kortu i dobrze będzie funkcjonował jej serwis, wtedy ma ogromne szanse na finał.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 33 mln dolarów australijskich
czwartek, 23 stycznia

półfinał:
Rod Laver Arena, drugi mecz od nie przed godz 3:30 czasu polskiego

Agnieszka Radwańska (Polska, 5)bilans: 4-1Dominika Cibulková (Słowacja, 20)
5 ranking 24
24 wiek 24
173/56 wzrost (cm)/waga (kg) 161/55
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Kraków miejsce zamieszkania Bratysława
Tomasz Wiktorowski trener Matej Liptak
sezon 2014
5-1 (5-1) bilans roku (główny cykl) 7-2 (7-2)
półfinał Australian Open najlepszy wynik półfinał Australian Open
0-0 tie breaki 0-1
18 asy 7
9 700 zarobki ($) 27 165
kariera
2005 początek 2004
2 (2012) najwyżej w rankingu 12 (2009)
409-173 bilans zawodowy 294-190
13/5 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 3/5
14 179 709 zarobki ($) 4 291 411

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Dominiką Cibulkovą (główny cykl):

RokTurniejEtapZwyciężczyniWynik
2008 Ad-Dauha ćwierćfinał Radwańska 6:4, 6:7(7), 6:4
2008 US Open III runda Radwańska 6:0, 6:3
2013 Sydney finał Radwańska 6:0, 6:0
2013 Stanford finał Cibulková 3:6, 6:4, 6:4
2013 Tokio III runda Radwańska 6:3, 6:4


Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (79)
avatar
RobertW18
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Być może szybko doczekamy się rozstrzygnięcia o finale z p. Li. 
avatar
pedro
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jazda z Onionkową! 
avatar
__
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Łukasz, jeszcze jeden set!
Stanzuk, ale sztuka polega na tym, by trener a zwłaszcza Isia o tym wiedziała..:P 
avatar
RobertW18
23.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P. Iwanek znów zmaga się z polszczyzną... i nie daje rady. "Rod Laver Arena, drugi mecz od nie przed godz 3:30 czasu polskiego". Nie umie powiedzieć: "po godz. 3:30", tylko wymyśla to głupstwo: Czytaj całość
avatar
ort222
22.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z calym szacunkiem dla pana Fibaka ale nadal uwazam ze nikt nie mogl przewidziec tak latwego i efektownego zwyciestwa Agnieszki nad Azarenko i sadze ze Fibak tez tego nie przewidywal, ja uwazal Czytaj całość