10 
Marta Domachowska wróciła do gry o punkty do rankingu po trzech miesiącach przerwy, kiedy to grała w turnieju rangi ITF w Captiva City. W turnieju rozgrywanym pod egidą WTA warszawianka walczyła po raz ostatni w maju ubiegłego roku, gdy to przegrała w I rundzie turnieju w Strasburgu po przejściu eliminacji. O awans do kolejnego występu w głównej drabince Polka walczyła w Ad-Dauha. Jej pierwszą rywalką była dawna trzecia rakieta świata, Rosjanka Nadia Pietrowa. Niestety okazała się zbyt trudną przeszkodą dla powracającej Domachowskiej i pokonała ją w dwóch, stosunkowo łatwych setach 6:3, 6:3.
Pierwsza partia zaczęła się obiecująco dla 449. w rankingu Polki. Bez problemów wygrała swoje pierwsze dwa gemy serwisowe, jednak już w trzecim musiała bronić break pointów. Przy czwartej okazji Pietrowa wyszła na dwugemowe prowadzenie, którego nie oddała do końca seta. Po 33 minutach Rosjanka wygrała pierwszą piłkę setową. Kolejna odsłona rozpoczęła się od serii trzech przełamać, na czym również skorzystała rozstawiona z numerem trzecim w eliminacjach zawodniczka. Nie oddała już do końca spotkania tej przewagi, a Domachowska w dziewiątym gemie jeszcze dała szanse na szybsze skończenie pojedynku. Obroniła dwie piłki meczowe (w tym jedną asem), ale przy trzeciej nie sprostała swojej rywalce. Spotkanie zakończyło się po 73 minutach.
Kolejną rywalką Pietrowej w walce o pierwszy występ w turnieju głównym od US Open 2013 będzie Julia Bejgelzimer. Ukrainka niespodziewanie wysoko pokonała Wierę Duszewinę 6:3, 6:0, która była rozstawiona w eliminacjach do turnieju Qatar Total Open 2014 z numerem dziesiątym. Możliwe, że Domachowska, która na Bliski Wschód wybrała się z inicjatywy Karoliny Woźniackiej, wystąpi jeszcze w eliminacjach do turnieju w Dubaju, o ile otrzyma tam dziką kartę.
Qatar Total Open, Ad-Dauha (Katar)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,446 mln dolarów
sobota, 8 lutego
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Nadia Pietrowa (Rosja, 3) - Marta Domachowska (Polska, WC) 6:3, 6:3
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Rozwiń odpowiedzi (5) 
