ATP Monte Carlo: David Ferrer pokonał Rafaela Nadala w ćwierćfinale, awans Stanislasa Wawrinki

David Ferrer sprawił wielką sensację pokonując w ćwierćfinale turnieju ATP w Monte Carlo Rafaela Nadala w dwóch setach. Kolejnym rywalem Hiszpana będzie Stanislas Wawrinka.

W czwartek, ogrywając Andreasa Seppiego, Rafael Nadal świętował dwa przepiękne jubileusze. Wygrał swój 300. mecz na nawierzchni ziemnej i zarazem 50. w turnieju ATP w Monte Carlo. Dzień później nastąpiła wielka katastrofa dla hiszpańskiego mistrza ceglanej mączki. Majorkanin sensacyjnie przegrał w ćwierćfinale Monte-Carlo Rolex Masters ze swoim rodakiem, Davidem Ferrerem. Dla 30-latka z Walencji to szósty triumf nad Nadalem w 27. pojedynku, ale dopiero drugi w historii na nawierzchni ziemnej. Poprzedni miał miejsce dziesięć lat temu w Stuttgarcie, gdy zmierzyli się ze sobą po raz pierwszy.

Nadal od początku piątkowego starcia sprawiał wrażenie ociężałego, a jego potężne topspinowe świdry z forhendu nie robiły na Ferrerze żadnego wrażenia. Niżej notowany z Hiszpanów przyjął warunki gry, nie uciekał od długich wymian i z większości z nich wychodził zwycięsko.

Obaj tenisiści mieli problemy z własnym podaniem w partii otwarcia. Pięć premierowych gemów przyniosło cztery przełamania. Następnie sytuacja uspokoiła się, ale wciąż nieznaczna inicjatywa należała do Ferrera. O losach trwającego ponad godzinę i kwadrans pierwszego seta decydował tie break, w którym Rafa niemal nie zaistniał na korcie. Ośmiokrotny triumfator zmagań w Monte Carlo Country Clubie popełniał błąd za błędem i zdobył ledwie jeden punkt.

W oczy Nadala zajrzało widmo porażki - dopiero trzeciej w 53. meczu w Monte Carlo. Jednak Rafa z trzech ostatnich meczów przeciw Ferrerowi na mączce, dwa wygrał odrabiając stratę 0-1 w setach. Walencjanin miał przewagę, ale ciągle musiał być czujny i grać na najwyższym poziomie.

Ale ci, którzy spodziewali się wielkiego powrotu Nadala w drugim secie, przeżyli wielkie rozczarowanie. 27-latek z Majorki pozwolił się jeszcze bardziej zdominować rywalowi. Ferrer w trzecim gemie zanotował przełamanie, a po kolejnym breaku, w gemie siódmym, wyszedł na prowadzenie 5:2.

Nadal był w beznadziejnym położeniu, lecz walczył. Przełamał serwującego po zwycięstwo Ferrera, następnie zmniejszył straty na 4:5, ale starszy i mniej utytułowany z Hiszpanów drugiej szansy na zwieńczenie spotkania nie zmarnował, odnosząc wielką wiktorię, dopiero pierwszą w obecnym sezonie nad tenisistą z Top 10 rankingu ATP.

Ferrer zapisał na swoim koncie jednego asa i jeden podwójny błąd serwisowy (Nadal odpowiednio: jeden i dwa), trzy razy został przełamany, wykorzystał cztery z dziesięciu break pointów, posłał 24 uderzenia wygrywające popełniając 28 niewymuszonych błędów (Nadal przy 24 winnerach popełnił aż 44 pomyłki własne) i łącznie przebiegł o 460 metrów więcej od przeciwnika.

Ferrer stał się tym samym po Guillermo Corii i Novaku Djokoviciu trzecim tenisistą w historii, który pokonał Nadala w Monte Carlo. W półfinale Hiszpan zmierzy się ze Stanislasem Wawrinką, z którym ma bilans 7-5 (5-2 na nawierzchni ziemnej), ale przegrał ze Szwajcarem dwa ostatnie pojedynki.

Rozstawiony z numerem trzecim Wawrinka znalazł się w swoim drugim w karierze półfinale w Monte Carlo eliminując oznaczonego "ósemką" Milosa Raonicia. Lozańczyk wygrał 7:6(5), 6:2 w 90-minutowym starciu ani razu nie dając się przełamać, notując jednego breaka i przy 16 zagraniach kończących popełniając 16 pomyłek własnych.

- Mecz był trudny, ale myślę, że zagrałem świetnie. Koncentrowałem się na serwisie i na agresywnej grze od początku. Musiałem być agresywny od pierwszego uderzenia w wymianie, by odsuwać go od linii końcowej. Walczyłem o każdy punkt. Mecz mógł mieć całkiem inny przebieg, bo on w tie breaku miał dwa mini przełamania. Z nim nie gra się łatwo. Jest silny, potężne serwuje, jest trudnym rywalem i potrafi grać szybko. Jestem zdania, że zagrałem solidny mecz - powiedział Wawrinka, który z Raoniciem wygrał po raz trzeci w trzecim pojedynku.

Monte-Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,884 mln euro
piątek, 18 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 3) - Milos Raonić (Kanada, 8) 7:6(5), 6:2
David Ferrer (Hiszpania, 6) - Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 7:6(1), 6:4

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

{"id":"","title":""}

[/b]

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Komentarze (10)
whoviaan
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tymczasem Djoko - Garcia-Lopez 1:4. 
avatar
Frey093
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Roger 13 szans na breaka w pierwszych 2setach żadnej nie wykorzystuje... 
avatar
tenistom
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Stan grał świetnie, piękny, inteligentny tenis. Chyba najładniejszy teraz tenis do oglądania w tourze. Półfinał będzie ciekawy. 
whoviaan
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Rafa od poczatku nie gral najlepiej a Ferrer swietnie to wykorzystywal. Chyba w zyciu nie widzialam zeby w dwusetowym meczu Nadal popelnil 44 (!) niewymuszone bledy. Jednak chcialabym widziec S Czytaj całość
Alk
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ociężale grał Rafa - różnice w pracy nóg świetnie oddawała piłka w ostatnim gemie przy stanie 15:0 dla Ferru. Nadal ( którego przed turniejem widziałem już w finale) przegrał w MC, turnieju w k Czytaj całość