Wimbledon: Murray zakończył serię Bautisty, porażka Berdycha, pięć setów Dimitrowa

Andy Murray w III rundzie Wimbledonu wygrał z niepokonanym w tym roku na trawie Roberto Bautistą. Grigor Dimitrow przetrwał pięciosetowkę z Ołeksandrem Dołgopołowm, odpadł za to Tomas Berdych.

Zdaniem brytyjskich mediów, mecz 1/16 finału z Roberto Bautistą dla ich ulubieńca, Andy'ego Murraya, miał być pierwszym poważnym sprawdzianem formy w tegorocznym Wimbledonie. Szkot, który przez dwie początkowe rundy przeszedł jak burza, tracąc łącznie 12 gemów, stanął naprzeciw niepokonanego w tym sezonie na kortach trawiastych Hiszpana (siedem wygranych spotkań i triumf w turnieju w Den Bosch).
[ad=rectangle]
Jeżeli ten mecz był faktycznym testem dla Murraya, to obrońca tytułu zdał go na ocenę celującą. Reprezentant Wielkiej Brytanii nie pozostawił złudzeń swojemu rywalowi, komu należy się awans do IV rundy The Championships i wygrał 6:2, 6:3, 6:2, w ciągu niespełna półtorej godziny gry notując 11 asów serwisowych, 43 uderzenia kończące i osiem przełamań.

- On jest bardzo wymagającym przeciwnikiem. Awansował o wiele miejsc w rankingu i wygrał w tym sezonie turniej na trawie - chwalił swojego przeciwnika Murray, który w 1/8 finału zagra z Kevinem Andersonem. Rozstawiony z numerem 20. Afrykaner wygrał w pięciu setach z Fabio Fogninim. - W tej fazie turnieju wielkoszlemowego nie ma już łatwych rywali. Wymagania rosną, zostali tylko najlepsi. Ale ja jestem przygotowany na długie i ciężkie pojedynki. Anderson to trudny rywal, a w tym sezonie gra swój najlepszy tenis. To wielki facet, który ma potężny serwis, więc będę musiał dobrze returnować - dodał 27-latek z Dunblane.

- To fantastyczne, że zostanę w Wimbledonie na drugi tydzień - mówił Anderson. - Jak do tej pory to dla mnie bardzo udany turniej, czuję się bardzo komfortowo na tych kortach. Pojedynek z Fogninim był meczem wzlotów i upadków. Gdy przegrywałem 1-2, chciałem wygrać czwartego seta, by dać sobie szansę na zwycięstwo. W piątej partii czułem się bardzo zrelaksowany.

Niemal trzech godzin spędzonych na korcie nr 1 i pięciu rozegranych setów potrzebował Grigor Dimitrow, by uporać się z Ołeksandrem Dołgopołowem. Rozstawiony z numerem 11. Bułgar odwrócił losy meczu ze stanu 1-2 i pokonał oznaczonego "21" Ukraińca 6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1, stając się tym samym pierwszym w historii Bułgarem, który awansował do IV rundy Wimbledonu w singlu mężczyzn.

- Dołgopołow to bardzo trudny przeciwnik. Przez większą cześć meczu znakomicie serwował i grał wspaniale. Ja starałem się tylko ciągle być w tym meczu. Jestem silny fizycznie, więc wiedziałem, że stać mnie na podjęcie walki. Gdy przełamałem go w piątym secie, wiedziałem już, że doprowadzę ten mecz do końca - analizował Dimitrow, który w 1/8 finału zagra z innym debiutantem w tej fazie Wimbledonu, Leonardo Mayerem. Argentyńczyk wygrał w piątek w trzech setach z pogromcą Davida Ferrera, Andriejem Kuzniecowem.

Ani prośby o pomoc z niebios, ani błagalne rozmowy z sędzią stołkowym: - Proszę, choć raz zrób coś dobrze. Ani tym bardziej sarkastyczne uwagi wygłaszane w kierunku arbitra: - Jesteś lepszy niż system sokolego oka, bo widzisz w ciemności. Nic nie pomogło Tomasowi Berdychowi w pokonaniu Marina Cilicia. Chorwat zaserwował 20 asów, posłał 46 winnerów i trzykrotnie uzyskał przełamanie, pokonując rozstawionego z numerem szóstym Czecha 7:6(5), 6:4, 7:6(6), a mecz dobiegł końca o godzinie 21:38 miejscowego czasu.

Berdych stał się najwyżej rozstawionym tenisistą, który pożegnał się już z tegorocznym Wimbledonem, natomiast Čilić w walce o ćwierćfinał spotka się z Jeremym Chardym. Francuz wyeliminował Serhija Stachowskiego, który mógł sobie przypomnieć wydarzenia sprzed roku - wówczas w II rundzie pokonał o wiele wyżej klasyfikowanego przeciwnika (rok temu był to Roger Federer, teraz Ernests Gulbis), by w kolejnym meczu przegrać z rywalem z niższej półki (12 miesięcy temu Ukraińca pokonał Jürgen Melzer).

The Championships, Wimbledon (Londyn)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 9,600 mln funtów
piątek, 27 czerwca

III runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Roberto Bautista (Hiszpania, 27) 6:2, 6:3, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 21) 6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1
Marin Čilić (Chorwacja, 26) - Tomáš Berdych (Czechy, 6) 7:6(5), 6:4, 7:6(6)
Jérémy Chardy (Francja) - Serhij Stachowski (Ukraina) 6:3, 6:7(4), 6:3, 6:0
Leonardo Mayer (Argentyna) - Andriej Kuzniecow (Rosja) 6:4, 7:6(1), 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Komentarze (5)
avatar
basher
28.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Andy bosko. Jeśli chodzi o jutro, to Kubot ogrywa Rao, Kei Bolleligiego, Lopez Isnera, Janowicz Isnera, a reszta niewiadoma. 
avatar
Grzymisław
28.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ależ dzień!
Feliciano Lopez znów nie szalał, wygrał w 3 setach, ale nie wysoko. Jego starcie w kolejnej rundzie z Isnerem to jak finał. Najlepszy serwis i najlepszy wolej. A przynajmniej stanow
Czytaj całość