WTA Waszyngton: Rosyjski mecz dla Makarowej, Kuzniecowa bez gry w półfinale

Jekaterina Makarowa pokonała Anastazję Pawluczenkową i awansowała do półfinału turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Waszyngtonie.

Po ćwierćfinałach w Eastbourne i Wimbledonu, Jekaterina Makarowa (WTA 20) osiągnęła drugi półfinał w sezonie. W lutym zdobyła tytuł w Pattaya City. W piątek pokonała 7:6(3), 6:3 Anastazją Pawluczenkową (WTA 24), poprawiając na 3-4 bilans meczów z młodszą rodaczką. W trwającym jedną godzinę i 47 minut spotkaniu 26-letnia Makarowa zaserwowała cztery asy, zdobyła 34 z 45 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała dwa z sześciu break pointów. Kolejną jej rywalką będzie inna Rosjanka Swietłana Kuzniecowa (WTA 26), która do półfinału awansowała, po tym jak Vania King (WTA 76) wycofała się z powodu kontuzji prawego biodra.
[ad=rectangle]
23-letnia Pawluczenkowa, finalistka turnieju w Waszyngtonie sprzed dwóch lat, była dwa punkty od wygrania I seta (przy podaniu Makarowej było 4:5 i 30-30). Poza tym w tie breaku prowadziła 2-0. Był to dla niej dopiero drugi ćwierćfinał w sezonie - na przełomie stycznia i lutego zdobyła tytuł w Paryżu, pokonując trzy zawodniczki z Top 10: Andżelikę Kerber, Marię Szarapową i Sarę Errani. Każdy z pięciu meczów Pawluczenkowej w tym turnieju był trzysetową potyczką.

Kuzniecowa bez wychodzenia na kort osiągnęła drugi półfinał w sezonie. Na przełomie kwietnia i maja zaliczyła finał w Oeiras. Miała szansę zdobyć tytuł, ale w spotkaniu z Carlą Suarez w III secie nie wykorzystała prowadzenia 4:1. Była wiceliderka rankingu wygrała trzy z czterech dotychczasowych meczów z Makarową, w tych ich oba pojedynki na korcie twardym.

Kristina Mladenović (WTA 78) w I rundzie wyeliminowała najwyżej rozstawioną Lucie Safarovą. W ćwierćfinałowym meczu z Kurumi Narą (WTA 40) prowadziła 3:1 w I secie, ale przegrała 11 z 12 kolejnych gemów i całe spotkanie 3:6, 1:6. Japonka, która wcześniej odprawiła Madison Keys, pozostaje w grze o drugi tytuł w sezonie i zarazem w karierze (w lutym w Rio de Janeiro). W trwającym 74 minuty spotkaniu obroniła pięć z sześciu break pointów oraz skorzystała z pięciu podwójnych błędów Francuzki. Poza tym Nara zdobyła 25 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

O finał Japonka zmierzy się z Mariną Eraković (WTA 82), która wygrała 6:4, 6:4 z Bojaną Jovanovski (WTA 36). W ciągu 80 minut gry Serbka, która przed tygodniem grała w finale w Baku, popełniła sześć podwójnych błędów i pięć razy dała się przełamać. Nowozelandka zdobyła łącznie o cztery punkty więcej (62-58) i awansowała do pierwszego półfinału w sezonie. W 2013 roku w Memphis Eraković wywalczyła swój jedyny do tej pory singlowy tytuł. Z Narą dotychczas zmierzyła się dwa razy w kwalifikacjach do wielkoszlemowych turniejach w 2011 roku. W Melbourne zwyciężyła Japonka w trzech setach, a w Paryżu Nowozelandka wygrała bez straty gema.

Citi Open, Waszyngton (USA)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dol.
piątek, 1 sierpnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Jekaterina Makarowa (Rosja, 2) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) 7:6(3), 6:3
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 6) - Vania King (USA) walkower
Kurumi Nara (Japonia) - Kristina Mladenović (Francja) 6:3, 6:1
Marina Eraković (Nowa Zelandia) - Bojana Jovanovski (Serbia) 6:4, 6:4

Komentarze (5)
avatar
Landon
2.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak już, to "na kortach Wimbledonu" albo "na Wimbledonie". Coraz więcej błędów językowych... 
Lady Aga
2.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuzi po tytuł! Niech się zmęczy przed Montrealem :P