ATP Toronto: Janowicz kontra Polansky, mecz dwóch finalistów juniorskiego US Open

W 2013 roku, w Montrealu, Jerzy Janowicz zadebiutował w Rogers Cup i od razu postarał się o dobry wynik. Najlepszy polski tenisista pokonał Juliena Benneteau i Franka Dancevicia, docierając do III rundy. Na drodze łodzianina do ćwierćfinału stanął wówczas czwarty w światowej klasyfikacji Rafael Nadal, który po dwóch zaciętych setach zwyciężył naszego reprezentanta 7:6(6), 6:4. Janowicz był bliski wygrania pierwszej partii, lecz nie wykorzystał serwisu w 12. gemie. Natomiast w drugiej odsłonie nie wykorzystał prowadzenia 3:0.
[ad=rectangle]
Tym razem turniej Rogers Cup jest rozgrywany w Toronto, a Janowicz ponownie przystąpi do rywalizacji od I rundy. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Peter Polansky, tenisista o polskich korzeniach, który jednak urodził się i wychował w Kanadzie. Obecnie mieszka w położonej w Ontario miejscowości Thornhill, gdzie rezydował także najlepszy obecnie reprezentant Kraju Klonowego Liścia, Milos Raonić.

Polansky był dobrze zapowiadającym się juniorem i jedną z wielkich nadziei kanadyjskiego białego sportu. W 2006 roku, w wieku 18 lat, dotarł do finału międzynarodowych mistrzostw Kanady w kategorii chłopców. W znakomitej formie był także podczas juniorskiego US Open, gdzie dotarł aż do finału, w którym jego pogromcą okazał się Dusan Lojda. W grudniu doszedł jeszcze do półfinału Orange Bowl i po osiągnięciu 34. pozycji w rankingu ITF, mógł całkowicie poświęcić się swojej zawodowej karierze.

Początkowo wszystko układało się po myśli zdolnego Kanadyjczyka. Już w 2007 roku przyszły pierwsze sukcesy w zawodach rangi ITF Futures, a cztery mistrzowskie trofea wywalczone w singlu pozwoliły mu znacznie awansować w światowej klasyfikacji. Polansky szybko stał się zawodnikiem balansującym na granicy drugiej i trzeciej setki rankingu ATP. W turniejach rangi ATP Challenger Tour triumfował jednak póki co tylko w deblu, na początku w parze z mającym polskie korzenie Philipem Besterem.

Aktualnie łączny bilans 26-letniego Kanadyjczyka w głównym cyklu wynosi 12-24, jednak aż osiem ze swoich zwycięstw odniósł on w rozgrywkach Pucharu Davisa (wszystkie w fazie kontynentalnej). W 2010 roku Polansky wygrał jedyny jak dotychczas mecz w Wielkim Szlemie, w I rundzie US Open pokonał w trzech setach Juana Monaco, by w kolejnym spotkaniu ulec w czterech partiach Jamesowi Blake'owi. Oprócz tego odniósł w głównym cyklu po jednym zwycięstwie w Rogers Cup (2009, 2010) oraz w tegorocznym turnieju rozgrywanym w Bogocie.

Polansky znalazł się w czerwcu na najwyższej w karierze 124. pozycji. Wynik ten zawdzięcza przede wszystkim świetnej postawie w zawodach rangi ATP Challenger Tour rozgrywanych w październiku i listopadzie ubiegłego roku. Wówczas to sięgnął najpierw po tytuł w Tiburon (jego największy sukces w karierze singlowej), a następnie doszedł jeszcze do finałów w Charlottesville i Knoxville. W obecnym sezonie grał na przemian w turniejach ATP Challenger Tour i głównego cyklu, przechodząc przez eliminacje w Indian Wells, Houston czy Roland Garros. Aktualnie 129. w światowej klasyfikacji Polansky jest czwartą rakietą w swoim kraju, za Milosem Raoniciem, Vaskiem Pospisilem i Frankiem Danceviciem.

Janowicz, finalista juniorskiego US Open 2007, nigdy nie mierzył się na zawodowych kortach z Polanskym i z pewnością nie może zlekceważyć swojego rywala. O umiejętnościach Kanadyjczyka przekonał się rok temu w Montrealu Łukasz Kubot, który przegrał w dwóch setach w finale kwalifikacji. W sezonie 2011 lubinianin powrócił ze stanu 0-1, by ograć reprezentanta Kraju Klonowego Liścia w I rundzie eliminacji Rolanda Garrosa. W poniedziałek Janowicz będzie musiał uważnie pilnować własnego podania. Jeśli to uczyni, to zrobi duży w kierunku spotkania z Rogerem Federerem.

Rogers Cup, Toronto (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,15 mln dolarów
poniedziałek, 4 sierpnia

I runda:
Stadium, drugi mecz od godz. 1:00 czasu polskiego