WTA Cincinnati: Serena Williams przetrwała kryzys i pokonała Karolinę Woźniacką

Serena Williams wygrała z Karoliną Woźniacką i awansowała do finału turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati.

Serena Williams po raz drugi na przestrzeni tygodnia pokonała Karolinę Woźniacką (WTA 12) w trzech setach. W sobotę wygrała 2:6, 6:2, 6:4 po jednej godzinie i 43 minutach i podwyższyła na 8-1 bilans meczów z Dunką. Amerykanka po raz drugi zagra w finale turnieju w Cincinnati. W ubiegłym sezonie przegrała z Wiktorią Azarenką. Od tamtej pory wygrała już 21 meczów z rzędu na kortach twardych w Stanach Zjednoczonych. Woźniacka po raz pierwszy doszła tutaj do półfinału, wcześniej jej najlepszym rezultatem był ćwierćfinał z 2009 i 2013 roku.
[ad=rectangle]
Głęboki kros forhendowy wymuszający błąd dał Woźniackiej break pointa w czwartym gemie I seta. Do przełamania doprowadziła, gdy na jej szybki bekhend Williams odpowiedziała za długim krosem forhendowym. W piątym gemie Dunka wróciła z 0-30, jeden z punktów zdobywając efektownym lobem bekhendowym. Podwójnym błędem Serena dała Woźniackiej dwa break pointy na 5:1. Przy drugim z nich Amerykanka przestrzeliła forhend po krosie. Miażdżący forhend przyniósł liderce rankingu dwie okazje na odrobienie części strat. Dunka podanie oddała podwójnym błędem. W ósmym gemie uzyskała ona dwie piłki setowe po podwójnym błędzie Amerykanki. Set dobiegł końca, gdy Williams wyrzuciła krosa bekhendowego.

Piorunujący return forhendowy po krosie przyniósł Serenie break pointa w gemie otwarcia II seta. Woźniacka podanie oddała podwójnym błędem. Po chwili był już jednak remis, gdy Williams wyrzuciła dwie proste piłki (kros forhendowy i bekhend po linii). Trzeci gem to kolejne przełamanie. Zaliczyła je Amerykanka minięciem forhendowym po krosie. Liderka rankingu opanowała sytuację i podwyższyła na 4:1 korzystając z bekhendowego błędu rywalki. Wynik seta na 6:2 Williams ustaliła gemem serwisowym na sucho zwieńczonym wygrywającym serwisem.

W pierwszym gemie III seta Woźniacka oddała podanie na sucho, robiąc na koniec podwójny błąd. W drugim gemie Williams z 15-40 doprowadziła do równowagi, popisując się efektownym forhendem po linii. Amerykanka jednak oddała podanie popełniając podwójny błąd i pakując bekhend w siatkę. W trzecim gemie Woźniacka odparła dwa break pointy przy 0-40, jednego piorunującym krosem bekhendowym. Przy trzecim jednak nie wytrzymała ostrzału rywalki i będąc w głębokiej defensywie nie trafiła w kort forhendu.

Dunka ponownie stratę odrobiła korzystając z bekhendowego błędu Amerykanki. W piątym gemie Williams zmarnowała pierwszego break pointa wyrzucając forhend, ale przy drugim bekhend Woźniackiej wyfrunął poza kort. Po tym jak rywalka wyrzuciła forhend, Serena prowadziła już 5:2. W ósmym gemie Amerykanka oddała podanie na sucho robiąc trzy niewymuszone błędy. Drugiej szansy na skończenie meczu serwisem Williams już nie zmarnowała. Po popsuciu prostego forhendu, zdobyła cztery punkty z rzędu i zameldowała się w finale.

W całym meczu Williams naliczono 36 kończących uderzeń i 41 niewymuszonych błędów. Woźniacka miała osiem piłek wygranych bezpośrednio i 23 błędy własne. Dunka popełniła aż osiem podwójnych błędów i nie miała ani jednego asa. Aż siedem razy przełamała Amerykankę, ale sama własne podanie oddała osiem razy. Serena zrobiła cztery podwójne błędy, ale też posłała siedem asów.

Nie było to wielkie widowisko. W I secie dobrze funkcjonował bekhend Woźniackiej. Dunka grała głębokie piłki, a Williams nie przejawiała zbytniej ochoty do biegania, była cały czas spóźniona i popełniała całą masę błędów. Z czasem także Woźniacka zaczęła się szarpać z własnym tenisem, szczególnie z serwisem, i Amerykanka grając mocno przeciętnie weszła do finału. Dyspozycja Sereny w ostatnim czasie jest sporą zagadkę. Z jednej strony dobre mecze z Flavią Pennettą i Jeleną Janković, z drugiej słaba gra w spotkaniach z Samanthą Stosur i Woźniacką. Jednak przetrwała te kryzysy i zagra o piąty tytuł w sezonie, trzeci w swojej ojczyźnie.

Woźniacka ma za sobą serię bardzo dobrych występów. Wygrała 18 z ostatnich 22 meczów. W Stambule sięgnęła po 22. tytuł w karierze. W ten sposób siódmy rok z rzędu powiększy swój dorobek przynajmniej o jedno trofeum. Williams awansowała do 79. finału w karierze i w niedzielę powalczy o 62. tytuł. W tym sezonie wygrała wszystkie finały, w których do tej pory wystąpiła (Brisbane, Miami, Rzym, Stanford). Jej kolejną rywalką będzie Maria Szarapowa lub Ana Ivanović.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,567 mln dolarów
sobota, 16 sierpnia

półfinał gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Karolina Woźniacka (Dania, 12) 2:6, 6:2, 6:4

Komentarze (6)
avatar
justyna7
17.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po pierwszym secie, Syrenka wzięła magiczną tabletkę i zaczęła wygrywać. Jedna wielka ciemna zasłona dymna xd 
avatar
RvR
16.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serena jeden mecz od tytułu :)