Jako pierwszy awans do finału singla turnieju Pekao Szczecin Open wywalczył najwyżej rozstawiony Jan-Lennard Struff. 24-letni Niemiec gładko przegrał pierwszego seta meczu z Facundo Arguello 1:6, ale w dwóch kolejnych partiach oddał Argentyńczykowi już tylko dwa gemy i po niespełna sześciu kwadransach triumfował 1:6, 6:0, 6:2.
- W pierwszej partii mój rywal prezentował się naprawdę znakomicie. Długo szukałem swojego rytmu i sposobu, w jaki powinienem z nim grać. Na szczęście w porę mi się to udało i mogę powiedzieć, że sety numer 2 i 3 były już bardzo dobre - tłumaczył na konferencji prasowej Struff.
[ad=rectangle]
W drugim półfinale także nie było niespodzianki. Oznaczony drugim numerem Dustin Brown wykorzystał cztery z siedmiu break pointów i pokonał 6:4, 6:4 Lucasa Pouille'a. Pojedynek Niemca z Francuzem trwał zaledwie 66 minut. - Grałem już kiedyś z Lucasem i dlatego dokładnie wiedziałem, czego się mogę spodziewać. Dobrałem odpowiednią taktykę na ten mecz i to zaowocowało zwycięstwem - wyjaśniał podczas konferencji prasowej popularny "Dreddy".
W sobotni wieczór obaj reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów cieszyli się ze wspólnego zwycięstwa w deblu, po tym jak w decydującym spotkaniu pewnie pokonali 6:2, 6:4 Tomasza Bednarka i partnerującego mu Igora Zelenaya. Mecz finałowy trwał zaledwie 57 minut, w ciągu których polsko-słowacka para nie wypracowała nawet ani jednego break pointa.
- Kluczowe było to, że świetnie weszliśmy w spotkanie z Bednarkiem i Zelenayem. Szybko wywalczyliśmy pierwsze przełamanie i dalej poszliśmy za ciosem. Bardzo ważna była też pewność siebie, której zastrzyk dostaliśmy dzięki naszym singlowym zwycięstwom - zgodnie twierdzili po meczu nowi mistrzowie Pekao Szczecin Open.
Struff i Brown w niedzielę po godz. 12:00 zmierzą się na korcie im. Bohdana Tomaszewskiego o tytuł w grze pojedynczej. Będzie to ich pierwszy w karierze mecz przeciwko sobie na zawodowych kortach. - Dziś zjemy wspólną kolację, ale na tym koniec. Nie ma mowy o jakiejś większej celebracji, ponieważ przed nami jeszcze jeden bardzo ważny mecz, w którym do wygrania jest nie tylko sporo pieniędzy, ale i punktów do rankingu. Rzadko zdarza się, że tenisista zwycięża zarówno w singlu, jak i w deblu, a jutro któryś z nas tej sztuki dokona. Najważniejsze, że jesteśmy dobrymi kolegami, ponieważ ewentualna przegrana w takim meczu z całą pewnością będzie bolała trochę mniej.
Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 106,5 tys. euro
GRA POJEDYNCZA
finał gry pojedynczej:
niedziela, 14 września
Jan-Lennard Struff (Niemcy, 1) - Dustin Brown (Niemcy, 2)
półfinał gry pojedynczej:
sobota, 13 września
Jan-Lennard Struff (Niemcy, 1) - Facundo Argüello (Argentyna, 7) 1:6, 6:0, 6:2
Dustin Brown (Niemcy, 2) - Lucas Pouille (Francja) 6:4, 6:4
GRA PODWÓJNA
finał gry podwójnej:
sobota, 13 września
Dustin Brown (Niemcy) / Jan-Lennard Struff (Niemcy) - Tomasz Bednarek (Polska) / Igor Zelenay (Słowacja) 6:2, 6:4
Cały finał debla
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Niestety w finale debla "nasi" nawet nie podjęli większej walki, mimo tego że to rywale przecież grali tego dnia również w sing Czytaj całość