W środę Michał Przysiężny i Pierre-Hugues Herbert sensacyjnie pokonali najlepszych obecnie na świecie braci Bryanów. W piątek Polak i Francuz postarali się o kolejną niespodziankę, pokonując występujących razem od dwóch lat w głównym cyklu Jamie'ego Murraya i Johna Peersa. Brytyjsko-australijski debel zmierzył się w zeszłym tygodniu z Marcinem Matkowskim i Leanderem Paesem w finale imprezy w Kuala Lumpur, gdzie ostatecznie po tytuł sięgnęli Polak i jego partner.
[ad=rectangle]
Murray i Peers nie mieli w piątek nawet ani jednej okazji na przełamanie, a sami stracili serwis trzykrotnie. Po zaledwie 52 minutach Przysiężny i Herbert, którzy do drabinki debla dostali się jako lucky losers, zwyciężyli 6:4, 6:2 i awansowali do półfinału. W sumie 30-letni głogowianin i jego partner posłali sześć asów oraz zapisali na swoje konto 64 z 90 rozegranych punktów.
O miejsce w finale międzynarodowych mistrzostw Japonii Przysiężny i Herbert powalczą w sobotę z oznaczonymi czwartym numerem Ravenem Klaasenem i Erikiem Butorakiem. Finaliści tegorocznego Australian Open rozgromili w piątek w trzy kwadranse Jeremy'ego Chardy'ego i Jürgena Melzera 6:2, 6:0.
Ponieważ Przysiężny awansował do półfinału debla tokijskich zawodów, nie weźmie udziału w kwalifikacjach do turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Szanghaju.
Rakuten Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,228 mln dolarów
piątek, 3 października
ćwierćfinał gry podwójnej:
Michał Przysiężny (Polska, LL) / Pierre-Hugues Herbert (Francja, LL) - Jamie Murray (Wielka Brytania) / John Peers (Australia) 6:4, 6:2
Szczere gratulacje bo Ołówek odbije się trochę od "pecha" :(
Michałku partnerze, uważajcie na swoich przeciwników i trzymam bardzo mo Czytaj całość