Challenger Genewa: Michał Przysiężny awansował do ćwierćfinału

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Michał Przysiężny pokonał Tatsumę Ito w II rundzie halowego turnieju rangi ATP Challenger Tour rozgrywanego na kortach twardych w Genewie.

W środę Michał Przysiężny przystąpił do meczu II rundy turnieju rangi ATP Challenger Tour rozgrywanego w szwajcarskiej Genewie. Przeciwnikiem głogowianina był Tatsuma Ito, rozstawiony w tej imprezie z "czwórką". Polak i Japończyk w tym sezonie mieli już okazje spotkać się na korcie. W III rundzie eliminacji do US Open po dwóch setach okazał się Itō. Nad Jeziorem Genewskim obaj tenisiści wygrali po jednym meczu. Popularny Ołówek pokonał Yanna Martiego, a Itō był górą w pojedynku z Yoshihito Nishioka. [ad=rectangle] Na początku pierwszej partii inicjatywę przejął Przysiężny, który nie przypominał tenisisty sprzed dwóch dni. Polak świetnie poruszał się po korcie, wywierał na przeciwniku dużą presję, dzięki czemu już w czwartym gemie zdobył przewagę przełamania po świetnym bekhendowym returnie po linii. Następnie 30-latek poszedł za ciosem i po pewnym wygraniu własnego podania po raz kolejny przełamał Japończyka.

Po 24 minutach gry Polak zapisał na swoje konto inaugurującą odsłonę. Przysiężny w tym secie posłał cztery asy i wygrał osiem z dziewięciu punktów rozegranych po trafionym pierwszym podaniu.

W drugim secie głogowianin nie musiał długo czekać na swoją szansę. Przy stanie 1:1 Polak wypracował sobie break pointa, którego wyegzekwował w świetnym stylu. Itō będący pod siatką został minięty za pomocą bekhendu po linii.

W kolejnym gemie serwisowym tenisisty z Japonii Przysiężny wypracował sobie trzy break pointy. Przy pierwszym z nich podwójny błąd popełnił Itō i na tablicy wyników widniał wynik 4:1 dla reprezentanta Polski.

Następnie w grę Przysiężnego wdarło się rozluźnienie, co mogło się bardzo źle skończyć. Od stanu 1:5 Itō wygrał trzy gemy z rzędu i przy serwisie głogowianina miał dwie szansy na wyrównanie. Wówczas Japończyk przegrał te wymiany, a następnie Polak przypieczętował swoje zwycięstwo.

Kluczem do wygranej Polaka był jego serwis. Przysiężny posłał na stronę rywala siedem asów i wygrał 78 proc. akcji rozgrywanych po pierwszym podaniu. Ćwierćfinałowym przeciwnikiem głogowianina będzie w piątek Rumun Victor Hanescu, który w II rundzie pokonał Serba Filipa Krajinovicia 4:6, 7:6(3), 7:6(2).

Geneva Open , Genewa (Szwajcaria) ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 64 tys. euro środa, 29 października

II runda gry pojedynczej:

Michał Przysiężny (Polska) - Tatsuma Itō (Japonia, 4) 6:1, 6:4

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
woj Mirmiła
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No, kolego, tu trafiłeś akurat na - można powiedzieć - fanklub Ołówka :D - my kibicujemy Michałowi zawsze, na dobre i na złe, chętnie więc witamy kolejnego fana :)  
Ryszard Jarocin
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Michał serdeczne gratulacje !!!! Kochani Michał ma relatywnie mało fanów. Bardzo proszę o wsparcie tym aktem mentalnie i psychicznie Michała, a i gra oraz wyniki będą dużo, dużo lepsze. Z góry Czytaj całość
margota
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak oby tak dalej, oby mu wyszło, OBY WYGRAŁ :)) hej  
avatar
woj Mirmiła
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ołówek super! Świetny rewanż na Japończyku za zamknięcie przed nosem drzwi do USO :D Teraz Krajinovic ... Bolelli ...w finale Vesely - to są zawodnicy absolutnie w zasięgu Michała, zatem - Ołów Czytaj całość
avatar
RvR
29.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetny głogowianin. Punkty bardzo potrzebne, oby tak dalej! :)